Polacy na Litwie kształcą się według najlepszych światowych wzorców - napisał w liście do szefa polskiego rządu Donalda Tuska premier Litwy Andrius Kubilius.
"Polacy-obywatele Litwy mogą uzyskać pełne wykształcenie w języku ojczystym i państwowym według najlepszych wzorców światowej praktyki. W sumie na Litwie działa 100 szkół i filia Uniwersytetu w Białymstoku, gdzie wykłada się w języku polskim. Dlatego też na Litwie wykształcenie w języku polskim można uzyskać poczynając od przedszkola, a kończąc na uniwersytecie" - napisał Kubilius w liście, który cytuje strona internetowa rządu litewskiego.
Premier Litwy przypomniał, że 5 września będzie obchodzona 20. rocznica wznowienia polsko-litewskich stosunków dyplomatycznych i wyraził zadowolenie, że "w tak krótkim pod względem historycznym czasie udało się wiele osiągnąć".
Kubilius napisał też, że w stosunkach dwustronnych "wiele uwagi powinno się poświęcić ważnym i drażliwym kwestiom dotyczącym mniejszości narodowych". Zapewnił, że "Litwa, kierując się zasadą życzliwości i wzajemnego zaufania, jest gotowa na konstruktywne rozstrzyganie wszystkich kwestii dwustronnych". Wyraził nadzieję na spotkanie w najbliższym czasie z premierem Polski "w celu omówienia współpracy".
W środę w czasie spotkania z dziennikarzami Kubilius nie krył zdziwienia zapowiadanym strajkiem w polskich szkołach na Litwie przeciwko ustawie o oświacie. Rodzice i uczniowie zapowiedzieli strajk od piątku. Żądają odwołania przyjętej w marcu ustawy, która - ich zdaniem - jest dyskryminująca i uderza w polską szkołę.
"Dyskutować można o wszystkim, można dyskutować ostro i emocjonalnie, ale nie mogą na tym ucierpieć dzieci" - wskazał Kubilius, dodając, że odpowiedzialność za nieobecność dzieci na lekcjach ponoszą rodzice i nauczyciele.
Z kolei minister oświaty Gintaras Steponaviczius wyraził przekonanie, że organizatorami strajku są polscy politycy na Litwie.
"Wiemy, w jaki sposób i jakimi drogami jest organizowana ta akcja nieposłuszeństwa. Nauczyciele i kierownicy szkół polskich są zastraszani, podlegają presji" - powiedział Steponaviczius. Według ministra, "jeśli politycy nie zaprzestaną takich działań, sami zdezorganizują proces nauczania".
Mirosław Szejbak z Forum Rodziców Szkół Polskich podczas środowej konferencji prasowej w Wilnie zapewnił, że decyzja o rozpoczęciu strajku jest inicjatywą oddolną i zaapelował do władz o rozpoczęcie dialogu na temat poprawek do ustawy o oświacie.
Zgodnie z tą ustawą od 2013 roku w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich różni się: w szkołach litewskich zakres literatury litewskiej jest szerszy.
Przyjęta ustawa o oświacie zakłada też, że od 1 września w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy mają być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku będzie wykładany przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".
Z Wilna Aleksandra Akińczo
31 sierpnia 2011, PAP
Premier Litwy przypomniał, że 5 września będzie obchodzona 20. rocznica wznowienia polsko-litewskich stosunków dyplomatycznych i wyraził zadowolenie, że "w tak krótkim pod względem historycznym czasie udało się wiele osiągnąć".
Kubilius napisał też, że w stosunkach dwustronnych "wiele uwagi powinno się poświęcić ważnym i drażliwym kwestiom dotyczącym mniejszości narodowych". Zapewnił, że "Litwa, kierując się zasadą życzliwości i wzajemnego zaufania, jest gotowa na konstruktywne rozstrzyganie wszystkich kwestii dwustronnych". Wyraził nadzieję na spotkanie w najbliższym czasie z premierem Polski "w celu omówienia współpracy".
W środę w czasie spotkania z dziennikarzami Kubilius nie krył zdziwienia zapowiadanym strajkiem w polskich szkołach na Litwie przeciwko ustawie o oświacie. Rodzice i uczniowie zapowiedzieli strajk od piątku. Żądają odwołania przyjętej w marcu ustawy, która - ich zdaniem - jest dyskryminująca i uderza w polską szkołę.
"Dyskutować można o wszystkim, można dyskutować ostro i emocjonalnie, ale nie mogą na tym ucierpieć dzieci" - wskazał Kubilius, dodając, że odpowiedzialność za nieobecność dzieci na lekcjach ponoszą rodzice i nauczyciele.
Z kolei minister oświaty Gintaras Steponaviczius wyraził przekonanie, że organizatorami strajku są polscy politycy na Litwie.
"Wiemy, w jaki sposób i jakimi drogami jest organizowana ta akcja nieposłuszeństwa. Nauczyciele i kierownicy szkół polskich są zastraszani, podlegają presji" - powiedział Steponaviczius. Według ministra, "jeśli politycy nie zaprzestaną takich działań, sami zdezorganizują proces nauczania".
Mirosław Szejbak z Forum Rodziców Szkół Polskich podczas środowej konferencji prasowej w Wilnie zapewnił, że decyzja o rozpoczęciu strajku jest inicjatywą oddolną i zaapelował do władz o rozpoczęcie dialogu na temat poprawek do ustawy o oświacie.
Zgodnie z tą ustawą od 2013 roku w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich różni się: w szkołach litewskich zakres literatury litewskiej jest szerszy.
Przyjęta ustawa o oświacie zakłada też, że od 1 września w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy mają być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku będzie wykładany przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".
Z Wilna Aleksandra Akińczo
31 sierpnia 2011, PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/0-3/885/8919
Текущая дата: 17.11.2024