Co najmniej 150 tys. osób uczestniczyło w sobotę w Berlinie w demonstracji przeciwko planowanej umowie UE-USA o wolnym handlu (TTIP).
Przeciwnicy porozumienia obawiają się m. in. obniżenia standardów w dziedzinie ochrony środowiska oraz praw konsumenta.
Uczestnicy protestu, domagając się "sprawiedliwego handlu światowego", przeszli od berlińskiego Dworca Głównego do Kolumny Zwycięstwa w Tiergarten, gdzie odbył się wiec kończący demonstrację.
Przemawiając pod Kolumną Zwycięstwa szef Federacji Niemieckich Związków Zawodowych (DGB) Reiner Hoffmann zaznaczył, że związki nie są przeciwne globalizacji, lecz sprzeciwiają się nierównemu podziałowi owoców tego procesu. Podkreślił, że prawa pracownicze w Europie nie mogą paść ofiarą umowy z USA. Nie chcemy dalszej liberalizacji i prywatyzacji zabezpieczeń społecznych - powiedział Hoffmann.
Organizatorzy podali, że w sobotnim proteście wzięło udział 250 tys. osób. Ich zdaniem była to dotychczas największa demonstracja przeciwko TTIP w Europie. Policja oceniła liczbę uczestników na 150 tys.
Demonstrację w Berlinie zorganizowały związki zawodowe oraz organizacje ochrony środowiska i ochrony konsumentów. Przeciwnikami porozumienia z USA i Kanadą (CETA) są partie opozycyjne - Zieloni i Lewica.
Krytycy obu porozumień obawiają się obniżenia obowiązujących w Europie standardów ekologicznych i socjalnych. Niepokoi ich perspektywa zniesienia ceł oraz utrzymywanie w tajemnicy szczegółów negocjacji. Domagają się przerwania negocjacji z USA i odrzucenia ratyfikacji umowy z Kanadą.
Niemiecki rząd opowiada się za zawarciem umowy. Wicekanclerz i minister gospodarki, Sigmar Gabriel, zaapelował w ogłoszeniach opublikowanych w sobotnich wydaniach gazet o poparcie dla porozumienia z USA.
UE i USA mają jeszcze w październiku wymienić się nowymi ofertami taryf celnych w ramach rozmów o umowie o wolnym handlu (TTIP). Komisja Europejska chce przyspieszyć negocjacje, by do końca roku mieć propozycje tekstu wszystkich rozdziałów.
Rozmowy UE-USA na temat transatlantyckiej umowy handlowo-inwestycyjnej (tzw. TTIP) toczą się od 2013 roku. Bruksela liczy jednak na to, że rozmowy uda się zakończyć przed zaplanowanymi za rok wyborami w USA.
Uczestnicy protestu, domagając się "sprawiedliwego handlu światowego", przeszli od berlińskiego Dworca Głównego do Kolumny Zwycięstwa w Tiergarten, gdzie odbył się wiec kończący demonstrację.
Przemawiając pod Kolumną Zwycięstwa szef Federacji Niemieckich Związków Zawodowych (DGB) Reiner Hoffmann zaznaczył, że związki nie są przeciwne globalizacji, lecz sprzeciwiają się nierównemu podziałowi owoców tego procesu. Podkreślił, że prawa pracownicze w Europie nie mogą paść ofiarą umowy z USA. Nie chcemy dalszej liberalizacji i prywatyzacji zabezpieczeń społecznych - powiedział Hoffmann.
Organizatorzy podali, że w sobotnim proteście wzięło udział 250 tys. osób. Ich zdaniem była to dotychczas największa demonstracja przeciwko TTIP w Europie. Policja oceniła liczbę uczestników na 150 tys.
Demonstrację w Berlinie zorganizowały związki zawodowe oraz organizacje ochrony środowiska i ochrony konsumentów. Przeciwnikami porozumienia z USA i Kanadą (CETA) są partie opozycyjne - Zieloni i Lewica.
Krytycy obu porozumień obawiają się obniżenia obowiązujących w Europie standardów ekologicznych i socjalnych. Niepokoi ich perspektywa zniesienia ceł oraz utrzymywanie w tajemnicy szczegółów negocjacji. Domagają się przerwania negocjacji z USA i odrzucenia ratyfikacji umowy z Kanadą.
Niemiecki rząd opowiada się za zawarciem umowy. Wicekanclerz i minister gospodarki, Sigmar Gabriel, zaapelował w ogłoszeniach opublikowanych w sobotnich wydaniach gazet o poparcie dla porozumienia z USA.
UE i USA mają jeszcze w październiku wymienić się nowymi ofertami taryf celnych w ramach rozmów o umowie o wolnym handlu (TTIP). Komisja Europejska chce przyspieszyć negocjacje, by do końca roku mieć propozycje tekstu wszystkich rozdziałów.
Rozmowy UE-USA na temat transatlantyckiej umowy handlowo-inwestycyjnej (tzw. TTIP) toczą się od 2013 roku. Bruksela liczy jednak na to, że rozmowy uda się zakończyć przed zaplanowanymi za rok wyborami w USA.
Z Berlina Jacek Lepiarz
PAP, 10 października 2015
PAP, 10 października 2015
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/10-0/239/32917
Текущая дата: 16.11.2024