Wystarczy nawet krótki spacer. Bez znaczenia jest odległość, którą się przejdzie. Może być symboliczna. Kilka kroków dla zdrowia i poprawy własnego nastroju. Można w ten sposób spróbować samemu poczuć się włóczęgą, człowiekiem wolnym i niezależnym, który robi to, co chce i kiedy chce.

Wiele osób lubi iść, gdzie oczy poniosą. W popularnych, turystycznych miejscach nierzadko odrzucamy korzystanie z przewodników i wolimy odkrywać własne ścieżki. Nierzadko spotyka nas tu nagroda: odkrywamy własne, urokliwe miejsca, a nowo poznane okolice lepiej zapamiętujemy.

Marzymy o tym, by być kimś takim jak np. Włóczykij z "Doliny Muminków". Ta literacka postać, bohater stworzony przez Tove Jansson jest chyba najpopularniejszym i jednocześnie najsympatyczniejszym ucieleśnieniem idei włóczykija. Pójść gdzie oczy poniosą - o tym marzy chyba każdy z nas...

Zapytani o wymarzony kierunek podróży, wymieniamy atrakcyjne turystycznie miejsca: Polinezję Francuską, Kubę, Australię, Grecję, Toskanię czy Kambodżę. Chcemy podróżować do dalekich krajów, które kuszą odmiennością i niespotykanymi, przepięknymi krajobrazami.

W Dzień Włóczykija możemy ruszyć przed siebie we własnej okolicy. Może odkryjemy, że w pobliżu jest uroczy leśny zakątek, przepiękne przedwojenne wille albo wśród drzew ktoś powiesił kolorowe hamaki...

Zacznij się włóczyć po okolicy już dziś, a Dzień Włóczykija potraktuj jako zachętę do wyjścia z domu.

PAP, 23 lipca 2018