Agnieszka Radwańska (nr 3.) pokonała Niemkę Angelique Kerber (7.) 7:6 (9-7), 6:4 i awansowała do półfinału turnieju WTA Tour na twardych kortach w Pekinie (z pulą nagród 5,185 mln dol.). W nim trafi na liderkę rankingu tenisistek - Amerykankę Serenę Williams.
Na otwarcie spotkania obie tenisistki dość pewnie utrzymały własne podania i wydawało się, że tak właśnie będzie przebiegać pierwszy set. Jednak wtedy inicjatywę w wymianach przejęła Radwańska, skutecznie wytrącając z rytmu uderzeń rywalkę ostrymi kątami i zmianami rotacji.
Dzięki dwóm przełamaniom serwisów Kerber, w czwartym i szóstym gemie, Polka odskoczyła na 5:1 i 40-15. Nie wykorzystała jednak trzech setboli przy swoim podaniu. Nieoczekiwany "break" wyraźnie uskrzydlił przeciwniczkę, która siłą fizyczną zaczęła rozstrzygać na swoją korzyść większość piłek i zdołała doprowadzić do stanu 5:5. Po drodze obroniła jeszcze trzy kolejne piłki setowe (przy 5:4).
Radwańska przerwała te serię i objęła prowadzenie 6:5, ale chwilę później doszło do tie-breaka. W nim znalazła się w sporych opałach, ale od 2-6 obroniła cztery setbole, a także piątego, choć w tym momencie w sukurs przyszła jej rywalka. Prowadząc 7-6 Niemka cztery kolejne serwisy skierowała w siatkę, odnotowując dwa podwójne błędy, a zaraz po tym wyrzuciła forhend na aut i przegrała 7-9 po 65 minutach walki.
Druga partia, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się od swoistej demonstracji siły i wygranych pewnie własnych gemów. Jednak w trzecim Kerber nieoczekiwanie oddała własne podanie, nie zdobywając przy nim nawet punktu.
Tę przewagę Polka wypuściła z rąk w szóstym gemie, gdy sama straciła serwis, ale potem odskoczyła na 5:3. Przy stanie 5:4 obroniła dwa "break pointy", zanim wykorzystała pierwszego meczbola, po godzinie i 43 minutach zaciętej walki.
Obie tenisistki bardzo dobrze się znają, przyjaźnią, a spotkały się na korcie po raz ósmy, a drugi w ciągu ośmiu dni. Przed tygodniem krakowianka przegrała z nią w ćwierćfinale w Tokio 4:6, 4:6. Jednak w piątek poprawiła bilans na 5-3, a na twardej nawierzchni na 3-3.
Awans do półfinału dał krakowiance 450 punktów oraz czek na 210 tysięcy dolarów. Zwyciężczyni sobotniego meczu (początek o godz. 9.00 czasu polskiego) zapewni sobie co najmniej 700 pkt i czek na 430 365 dol. (triumf w imprezie wart jest 1000 pkt i 860 tys. dol.).
Będzie to siódmy pojedynek Radwańskiej z młodszą z sióstr Williams, która w poprzednich sześciu straciła tylko jednego seta - w ubiegłorocznym finale wielkoszlemowego turnieju na trawie w Wimbledonie. Trzy ostatnie mecze rozgrywały na twardej nawierzchni, przy czym w tym sezonie trafiły na siebie już w dwóch półfinałach - w marcu w Miami i w sierpniu w Toronto.
Amerykanka w piątek wyeliminowała byłą liderkę rankingu, Dunkę polskiego pochodzenia, Caroline Wozniacki 6:1, 6:4.
W drugiej parze 1/2 finału spotkają się w sobotę Czeszka Petra Kvitova (nr 9.) z Serbką Jeleną Jankovic (8.). Pierwsza z nich nie bez trudu wyeliminowała Chinkę Na Li 4:6, 6:2, 6:4, a była liderka rankingu WTA Tour, również w trzech zaciętych setach, uporała się z Czeszką Lucie Safarovą 6:7 (3-7), 6:4, 6:4.
W Pekinie wystąpiła też młodsza z sióstr Radwańskich Urszula, która wyeliminowała Rumunkę Simonę Halep (16.) 7:6 (7-4), 7:6 (7-2), po czym w drugiej rundzie poniosła porażkę z Rosjanką Marią Kirilenko 4:6, 4:6. Natomiast pierwszy mecz w deblu przegrała Alicja Rosolska, w parze z Białorusinką Olgą Goworcową.
4 października 2013, Pekin
PAP
Dzięki dwóm przełamaniom serwisów Kerber, w czwartym i szóstym gemie, Polka odskoczyła na 5:1 i 40-15. Nie wykorzystała jednak trzech setboli przy swoim podaniu. Nieoczekiwany "break" wyraźnie uskrzydlił przeciwniczkę, która siłą fizyczną zaczęła rozstrzygać na swoją korzyść większość piłek i zdołała doprowadzić do stanu 5:5. Po drodze obroniła jeszcze trzy kolejne piłki setowe (przy 5:4).
Radwańska przerwała te serię i objęła prowadzenie 6:5, ale chwilę później doszło do tie-breaka. W nim znalazła się w sporych opałach, ale od 2-6 obroniła cztery setbole, a także piątego, choć w tym momencie w sukurs przyszła jej rywalka. Prowadząc 7-6 Niemka cztery kolejne serwisy skierowała w siatkę, odnotowując dwa podwójne błędy, a zaraz po tym wyrzuciła forhend na aut i przegrała 7-9 po 65 minutach walki.
Druga partia, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się od swoistej demonstracji siły i wygranych pewnie własnych gemów. Jednak w trzecim Kerber nieoczekiwanie oddała własne podanie, nie zdobywając przy nim nawet punktu.
Tę przewagę Polka wypuściła z rąk w szóstym gemie, gdy sama straciła serwis, ale potem odskoczyła na 5:3. Przy stanie 5:4 obroniła dwa "break pointy", zanim wykorzystała pierwszego meczbola, po godzinie i 43 minutach zaciętej walki.
Obie tenisistki bardzo dobrze się znają, przyjaźnią, a spotkały się na korcie po raz ósmy, a drugi w ciągu ośmiu dni. Przed tygodniem krakowianka przegrała z nią w ćwierćfinale w Tokio 4:6, 4:6. Jednak w piątek poprawiła bilans na 5-3, a na twardej nawierzchni na 3-3.
Awans do półfinału dał krakowiance 450 punktów oraz czek na 210 tysięcy dolarów. Zwyciężczyni sobotniego meczu (początek o godz. 9.00 czasu polskiego) zapewni sobie co najmniej 700 pkt i czek na 430 365 dol. (triumf w imprezie wart jest 1000 pkt i 860 tys. dol.).
Będzie to siódmy pojedynek Radwańskiej z młodszą z sióstr Williams, która w poprzednich sześciu straciła tylko jednego seta - w ubiegłorocznym finale wielkoszlemowego turnieju na trawie w Wimbledonie. Trzy ostatnie mecze rozgrywały na twardej nawierzchni, przy czym w tym sezonie trafiły na siebie już w dwóch półfinałach - w marcu w Miami i w sierpniu w Toronto.
Amerykanka w piątek wyeliminowała byłą liderkę rankingu, Dunkę polskiego pochodzenia, Caroline Wozniacki 6:1, 6:4.
W drugiej parze 1/2 finału spotkają się w sobotę Czeszka Petra Kvitova (nr 9.) z Serbką Jeleną Jankovic (8.). Pierwsza z nich nie bez trudu wyeliminowała Chinkę Na Li 4:6, 6:2, 6:4, a była liderka rankingu WTA Tour, również w trzech zaciętych setach, uporała się z Czeszką Lucie Safarovą 6:7 (3-7), 6:4, 6:4.
W Pekinie wystąpiła też młodsza z sióstr Radwańskich Urszula, która wyeliminowała Rumunkę Simonę Halep (16.) 7:6 (7-4), 7:6 (7-2), po czym w drugiej rundzie poniosła porażkę z Rosjanką Marią Kirilenko 4:6, 4:6. Natomiast pierwszy mecz w deblu przegrała Alicja Rosolska, w parze z Białorusinką Olgą Goworcową.
4 października 2013, Pekin
PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/12/272/23688
Текущая дата: 07.11.2024