Za nieodśnieżenie chodnika właściciel posesji może zapłacić 100 zł mandatu, a za nieusunięcie zwisających z parapetów lub gzymsów budynku sopli lodowych - nawet 500 zł. Kary za nieodśnieżone chodniki lub zwisające sople nakłada straż miejska.
Obowiązek odśnieżania i dbania o stan chodników wynika z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Właściciele oraz osoby zarządzające nieruchomościami zobowiązani są do utrzymania czystości i porządku na chodnikach położonych wzdłuż swoich nieruchomości.
Kary za nieodśnieżone lub nieodlodzone chodniki nakłada straż miejska. W Warszawie tylko w ciągu jednego dnia do straży wpływa do 500 zgłoszeń o nieuprzątniętych ze śniegu chodnikach - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa warszawskiej straży miejskiej Monika Niżniak.
"Zasadą jest, że najpierw dyscyplinujemy właścicieli i zarządców posesji i, jeżeli widać, że właściciel coś robił, np. posypał chodnik piaskiem, to nie podejmujemy innych czynności" - powiedziała Niżniak. Dodała jednak, że jeśli to nie przynosi rezultatu, wówczas są nakładane mandaty.
W Katowicach – jak powiedział rzecznik tamtejszej straży Piotr Piętak - każdego dnia straż miejska interweniuje kilkadziesiąt razy, z czego 30-40 proc. interwencji kończy się wystawieniem mandatu.
Podobnie sytuacja wygląda w Poznaniu. Jednak, jak powiedział rzecznik poznańskich strażników miejskich Przemysław Piwecki, zgłoszeń z roku na rok jest coraz mniej. "Cieszy, że właściciele i zarządcy nieruchomości w Poznaniu dostrzegają ten problem i starają się dbać o porządek na chodnikach" – dodał.
W Krakowie od 3 grudnia do 27 stycznia straż miejska miała łącznie 311 zgłoszeń - powiedział PAP rzecznik krakowskiej straży Marek Anioł. Dodał, że 167 wizyt strażników zakończyło się pouczeniami, a w 15 przypadkach strażnicy byli zmuszeni wystawić mandaty za nieodśnieżony chodnik na łączną kwotę 1600 zł.
Śnieg lub skuty lód właściciele mogą odgarniać na krawędź chodnika lub na trawnik, pod warunkiem jednak, że nie będzie on utrudniał ruchu pieszym – powiedział PAP dyspozytor poznańskiego Centrum Zimowego Utrzymania Wojciech Czarnecki. Całkowicie zabronione jest natomiast zgarnianie błota, śniegu i lodu z chodnika na jezdnię. Grozi za to mandat od 20 do 500 zł - dodał Czarnecki.
Uprzątnięciem zalegającego śniegu zajmują się wyspecjalizowane spółki. W Krakowie jest to Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Sp. z o.o., a np. w Szczecinie - Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Jak podkreśliła rzecznik krakowskiego MPO Krystyna Paluchowska, "śnieg, jeżeli stwarza niebezpieczeństwo lub utrudnia poruszanie się, jest wywożony poza miasto. Jeśli jednak nie powoduje bezpośredniego zagrożenia, czekamy aż sam się rozpuści". Dodała, że obowiązki dotyczące tego, kiedy śnieg powinien być wywieziony, a kiedy można go pozostawić, wynikają z regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy.
28 stycznia 2013, Warszawa
PAP
Kary za nieodśnieżone lub nieodlodzone chodniki nakłada straż miejska. W Warszawie tylko w ciągu jednego dnia do straży wpływa do 500 zgłoszeń o nieuprzątniętych ze śniegu chodnikach - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa warszawskiej straży miejskiej Monika Niżniak.
"Zasadą jest, że najpierw dyscyplinujemy właścicieli i zarządców posesji i, jeżeli widać, że właściciel coś robił, np. posypał chodnik piaskiem, to nie podejmujemy innych czynności" - powiedziała Niżniak. Dodała jednak, że jeśli to nie przynosi rezultatu, wówczas są nakładane mandaty.
W Katowicach – jak powiedział rzecznik tamtejszej straży Piotr Piętak - każdego dnia straż miejska interweniuje kilkadziesiąt razy, z czego 30-40 proc. interwencji kończy się wystawieniem mandatu.
Podobnie sytuacja wygląda w Poznaniu. Jednak, jak powiedział rzecznik poznańskich strażników miejskich Przemysław Piwecki, zgłoszeń z roku na rok jest coraz mniej. "Cieszy, że właściciele i zarządcy nieruchomości w Poznaniu dostrzegają ten problem i starają się dbać o porządek na chodnikach" – dodał.
W Krakowie od 3 grudnia do 27 stycznia straż miejska miała łącznie 311 zgłoszeń - powiedział PAP rzecznik krakowskiej straży Marek Anioł. Dodał, że 167 wizyt strażników zakończyło się pouczeniami, a w 15 przypadkach strażnicy byli zmuszeni wystawić mandaty za nieodśnieżony chodnik na łączną kwotę 1600 zł.
Śnieg lub skuty lód właściciele mogą odgarniać na krawędź chodnika lub na trawnik, pod warunkiem jednak, że nie będzie on utrudniał ruchu pieszym – powiedział PAP dyspozytor poznańskiego Centrum Zimowego Utrzymania Wojciech Czarnecki. Całkowicie zabronione jest natomiast zgarnianie błota, śniegu i lodu z chodnika na jezdnię. Grozi za to mandat od 20 do 500 zł - dodał Czarnecki.
Uprzątnięciem zalegającego śniegu zajmują się wyspecjalizowane spółki. W Krakowie jest to Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Sp. z o.o., a np. w Szczecinie - Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Jak podkreśliła rzecznik krakowskiego MPO Krystyna Paluchowska, "śnieg, jeżeli stwarza niebezpieczeństwo lub utrudnia poruszanie się, jest wywożony poza miasto. Jeśli jednak nie powoduje bezpośredniego zagrożenia, czekamy aż sam się rozpuści". Dodała, że obowiązki dotyczące tego, kiedy śnieg powinien być wywieziony, a kiedy można go pozostawić, wynikają z regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy.
28 stycznia 2013, Warszawa
PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/16-0/28/19173
Текущая дата: 25.11.2024