Około 200 osób zgromadziło się w czwartek na rogu ulic Miodowej i Schillera w Warszawie na kontrmanifestacji w związku z wizytą w Polsce prezydenta USA Donalda Trumpa. Zgromadzeni skandują: "Precz z Trumpem".
Protest jest zabezpieczony przez policjantów.
O godz. 13 na pobliskim placu Krasińskich prezydent USA wygłosi przemówienie.
Kontrmanifestanci mają biały transparent z napisem: "Czerwony Trump precz". Wokół napisu odbite są czerwone dłonie. Jest też transparent czarny, z narysowaną ziemią i napisem: "Globalna katastrofa". Niektórzy trzymają tabliczki z napisem: "Thera is no planet B" (Nie ma planety B), "Trump precz, wróg kobiet, oligarcha, militarysta, niszczyciel ziemi". Skandują: "Precz z Trumpem", "Trumpa nie chcemy, mury rozbijemy".
W tłumie są też flagi środowisk LGBT oraz Polski. Część osób ma na sobie różowe kamizelki z napisem "Partia Razem". Niektóre kobiety ubrane są w czerwone płaszcze i białe czepki. Stroje te nawiązują do książki Margaret Atwood "Opowieść podręcznej" i serialu, który powstał na jej podstawie. To element akcji "Podręczne witają Trumpa" zorganizowanej m.in. przez partię Razem oraz osoby z kręgu grupy "Dziewuchy Dziewuchom", które chcą w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec naruszania praw kobiet przez "naczelnego seksistę wolnego świata", jak nazywają Trumpa.
"Opowieść podręcznej" - jak piszą na Facebooku inicjatorzy akcji - to wizja przyszłości, w której pełnię władzy przejęli religijni fundamentaliści, wprowadzając porządek opierający się na pełnym podporządkowaniu kobiet.
Uczestnicy protestu przekrzykują się nawzajem z osobami, które czekają w kolejce żeby wejść na pl. Krasińskich. Obie grupy odgradzają od siebie policjanci.
Główny cel protestu to sprzeciw wobec wizyty Trumpa, bo jak - mówią uczestnicy manifestacji - wypowiedział on porozumienia klimatyczne, ogranicza środki na ochronę środowiska, gra na rozbicie zjednoczonej Europy. Jak wcześniej zapowiadali, chcą pokazać, ze nie wszyscy Polacy cieszą się z tej wizyty.
Organizatorami protestu są Partia Razem, Inicjatywa Polska, Partia Zielonych oraz Pracownicza Demokracja.
PAP, 6 lipca 2017
Kontrmanifestanci mają biały transparent z napisem: "Czerwony Trump precz". Wokół napisu odbite są czerwone dłonie. Jest też transparent czarny, z narysowaną ziemią i napisem: "Globalna katastrofa". Niektórzy trzymają tabliczki z napisem: "Thera is no planet B" (Nie ma planety B), "Trump precz, wróg kobiet, oligarcha, militarysta, niszczyciel ziemi". Skandują: "Precz z Trumpem", "Trumpa nie chcemy, mury rozbijemy".
W tłumie są też flagi środowisk LGBT oraz Polski. Część osób ma na sobie różowe kamizelki z napisem "Partia Razem". Niektóre kobiety ubrane są w czerwone płaszcze i białe czepki. Stroje te nawiązują do książki Margaret Atwood "Opowieść podręcznej" i serialu, który powstał na jej podstawie. To element akcji "Podręczne witają Trumpa" zorganizowanej m.in. przez partię Razem oraz osoby z kręgu grupy "Dziewuchy Dziewuchom", które chcą w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec naruszania praw kobiet przez "naczelnego seksistę wolnego świata", jak nazywają Trumpa.
"Opowieść podręcznej" - jak piszą na Facebooku inicjatorzy akcji - to wizja przyszłości, w której pełnię władzy przejęli religijni fundamentaliści, wprowadzając porządek opierający się na pełnym podporządkowaniu kobiet.
Uczestnicy protestu przekrzykują się nawzajem z osobami, które czekają w kolejce żeby wejść na pl. Krasińskich. Obie grupy odgradzają od siebie policjanci.
Główny cel protestu to sprzeciw wobec wizyty Trumpa, bo jak - mówią uczestnicy manifestacji - wypowiedział on porozumienia klimatyczne, ogranicza środki na ochronę środowiska, gra na rozbicie zjednoczonej Europy. Jak wcześniej zapowiadali, chcą pokazać, ze nie wszyscy Polacy cieszą się z tej wizyty.
Organizatorami protestu są Partia Razem, Inicjatywa Polska, Partia Zielonych oraz Pracownicza Demokracja.
PAP, 6 lipca 2017
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-/401/39902
Текущая дата: 17.11.2024