Nie będzie ugody w sprawie śledztwa katyńskiego. Rosja przysłała do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu stanowisko, w którym neguje zbrodnię katyńską.
Jest to odpowiedź na stanowisko polskiego rządu, który przystąpił jako strona trzecia do skargi rodzin pomordowanych w 1940 r. oficerów. Jej powodem była odmowa przyznania im statusu pokrzywdzonych w umorzonym przez rosyjską prokuraturę wojskową w 2004 r. śledztwie katyńskim. Dwie trzecie akt tego śledztwa oraz postanowienie o jego umorzeniu Rosjanie utajnili.
Prokuratura wojskowa uznała wtedy, że nie była to niepodlegająca przedawnieniu zbrodnia przeciwko ludzkości, tylko przestępstwo nadużycia władzy, które przedawnia się po pięciu latach.
W skardze do Strasburga rodziny sugerowały gotowość zawarcia ugody, jeśli Rosja odtajni akta śledztwa i dokona pełnej rehabilitacji wszystkich rozstrzelanych. Ugoda pozwoliłaby uniknąć Rosji wyciągania zbrodni katyńskiej na forum międzynarodowym, jakim jest Trybunał Praw Człowieka.
Odpowiedź Moskwy, którą opisała wczorajsza "Rzeczpospolita", rozwiewa nadzieje na ugodę. - Jest tak, jakbyśmy wrócili do 19 marca, czyli do pierwszej odpowiedzi, w której strona rosyjska nazywała zbrodnią katyńską "wydarzeniami katyńskimi". Teraz znowu mamy "wydarzenia katyńskie", mimo że w piśmie z 15 września skierowanym do Trybunału polski rząd zwracał uwagę na niestosowność tego określenia - mówi dr Ireneusz Kamiński, jeden z prawników reprezentujących rodziny. - Strona rosyjska znowu poddaje w wątpliwość ustalenia dotyczące liczby i nazwisk pomordowanych. Pisze, że nazwiska umieszczone na cmentarzach o niczym nie świadczą, bo to polskie cmentarze, i to strona polska umieszczała nazwiska według własnego uznania. Rosjanie mają też pretensje, że polski rząd przekazał Trybunałowi listy wywozowe oficerów, podczas gdy w momencie otrzymania ich przez Polskę były one w Rosji objęte tajemnicą. Tymczasem to listy, które od lat 90. miał IPN. Rząd przesłał je Trybunałowi, bo Trybunał bezskutecznie prosił o nie stronę rosyjską.
- O ugodzie trzeba zapomnieć - ocenia dr Kamiński. - Możemy się spodziewać szybko - w ciągu kilku tygodni - decyzji Trybunału, czy będzie rozprawa, czy od razu wyrok. Sprawa jest w Strasburgu traktowana priorytetowo ze względu na podeszły wiek niektórych skarżących.
Gazeta Wyborcza
17.11.2010
Prokuratura wojskowa uznała wtedy, że nie była to niepodlegająca przedawnieniu zbrodnia przeciwko ludzkości, tylko przestępstwo nadużycia władzy, które przedawnia się po pięciu latach.
W skardze do Strasburga rodziny sugerowały gotowość zawarcia ugody, jeśli Rosja odtajni akta śledztwa i dokona pełnej rehabilitacji wszystkich rozstrzelanych. Ugoda pozwoliłaby uniknąć Rosji wyciągania zbrodni katyńskiej na forum międzynarodowym, jakim jest Trybunał Praw Człowieka.
Odpowiedź Moskwy, którą opisała wczorajsza "Rzeczpospolita", rozwiewa nadzieje na ugodę. - Jest tak, jakbyśmy wrócili do 19 marca, czyli do pierwszej odpowiedzi, w której strona rosyjska nazywała zbrodnią katyńską "wydarzeniami katyńskimi". Teraz znowu mamy "wydarzenia katyńskie", mimo że w piśmie z 15 września skierowanym do Trybunału polski rząd zwracał uwagę na niestosowność tego określenia - mówi dr Ireneusz Kamiński, jeden z prawników reprezentujących rodziny. - Strona rosyjska znowu poddaje w wątpliwość ustalenia dotyczące liczby i nazwisk pomordowanych. Pisze, że nazwiska umieszczone na cmentarzach o niczym nie świadczą, bo to polskie cmentarze, i to strona polska umieszczała nazwiska według własnego uznania. Rosjanie mają też pretensje, że polski rząd przekazał Trybunałowi listy wywozowe oficerów, podczas gdy w momencie otrzymania ich przez Polskę były one w Rosji objęte tajemnicą. Tymczasem to listy, które od lat 90. miał IPN. Rząd przesłał je Trybunałowi, bo Trybunał bezskutecznie prosił o nie stronę rosyjską.
- O ugodzie trzeba zapomnieć - ocenia dr Kamiński. - Możemy się spodziewać szybko - w ciągu kilku tygodni - decyzji Trybunału, czy będzie rozprawa, czy od razu wyrok. Sprawa jest w Strasburgu traktowana priorytetowo ze względu na podeszły wiek niektórych skarżących.
Gazeta Wyborcza
17.11.2010
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-/747/2761
Текущая дата: 06.11.2024