Breivik jest sądzony za dwa zamachy: w strzelaninie na wyspie Utoya zabił 69 osób, a osiem poniosło śmierć w wybuchu bomby w Oslo, którą podłożył w pobliżu kancelarii premiera Jensa Stoltenberga.
Proces Norwega, trwający już siódmy dzień, we wtorek skupił się na drugim zamachu.
Obecni na sali rozpraw eksperci medycyny sądowej opisali dotkliwe obrażenia, jakie odniosły cztery z ośmiu ofiar śmiertelnych. Zdjęcia urazów udostępniono sędziom, oskarżycielom, adwokatom Breivika oraz zespołowi psychiatrów.
"W dzielnicy rządowej (po wybuchu) znaleziono ponad 100 części ciała" - zeznał przedstawiciel policji Ole Morten Stoerseth, odpowiedzialny za identyfikację ofiar.
Thor Langli, który koordynował akcje policyjną po zamachu w Oslo, opisał zamieszanie i chaos, jakie wywołały wśród służb pierwsze doniesienia o ataku. Jak powiedział, według początkowych informacji zakładano, że za zamachem stoją dwie różne osoby i że ma dojść do jeszcze dwóch eksplozji.
Teorię o dwóch sprawach wysnuto na podstawie doniesień o dwóch podejrzanych opuszczających teren zamachu, z których jeden wyglądał jak typowy Skandynaw, a drugi miał "nienordycki wygląd" - powiedział Langli.
Specjaliści pokazali przed sądem zdjęcia przedstawiające scenę zamachu, m.in. leje w asfalcie i podłożu powstałe w miejscu, gdzie stał samochód Breivika z 950-kilogramowym ładunkiem w środku.
24 kwetnia 2012, Oslo
PAP