Белорусский портал в Казахстане

Wariant Delta zaatakuje w Polsce



"To zmienia skalę tej pandemii z choroby śmiertelnej - na chorobę przeziębieniową". Wariant Delta wywoła kolejną falę.

- Jedynym scenariuszem, który uchroni nas przed tym, co znamy z zeszłego roku, czyli zamknięciem nas wszystkich w domach - jest to, że się zaszczepimy - podkreśla dr Tomasz Karauda. - Namawiamy do szczepień, bo nie chcemy oglądać tego horroru, który przeżywaliśmy przez cały ostatni rok. To nie jest sprzedaż aut, to jest ludzie życie - podkreśla lekarz.

Wariant Delta zaatakuje w Polsce

Eksperci nie mają wątpliwości, że Delta w perspektywie najbliższych dwóch miesięcy stanie się dominującym wariantem w naszym rejonie.

- On ma cechy, które dają mu przewagę nad wariantem Alfa: szybsza transmisja, a do zakażenia potrzeba mniej cząstek wirusowych. Bardzo możliwe jest też, że do przeniesienia wirusa może dochodzić nawet w wolnej przestrzeni, szczególnie jeśli mamy do czynienia z tzw. superroznosicielami. Jeśli dwie osoby stoją blisko siebie na ulicy i rozmawiają, to nawet jeśli jest to na powietrzu, ale bez maseczek, jest szansa na przeniosą tego wirusa - tłumaczy prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

- Do tego w perspektywie wakacji mówimy o licznych podróżach zagranicznych i prawie swobodnym przepływie turystycznym. To też jest swego rodzaju zagrożenie, które spowoduje, że na jesieni będziemy mieć czwartą falę. Pytanie tylko jaka będzie jej skala? - pyta ekspertka.

Specjaliści podkreślają, że nadal mamy szansę na ograniczenie jej rozmiarów. Mimo że wariant Delta jest uznawany za najgroźniejszy, badania Public Health England potwierdzają, że szczepienia w ponad 90 proc. chronią przed rozwojem ciężkich infekcji wymagających hospitalizacji, a w mniejszym stopniu przed samym zakażeniem.

- W Wielkiej Brytanii obserwujemy bardzo dużą liczbę zakażeń, ale nie przekłada się to na liczbę zgonów. Co więcej, jest ona porównywalna do liczby zgonów, którą mamy w Polsce, mimo że u nas mutacja Delta nie jest jeszcze tak bardzo rozprzestrzeniona - zauważa dr Tomasz Karauda z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi.

Problem w tym, że w porównaniu do Wielkiej Brytanii mamy zdecydowanie niższy odsetek osób zaszczepionych, również wśród seniorów. Eksperci przekonują, że to może być kluczowy element, który zadecyduje o tym, co będzie się działo w najbliższych miesiącach.

- Mówi się o tym, że wirus Delta będzie tym złym patronem kolejnej fali pandemii w Europie i to już obserwujemy w Portugalii, zaczynamy obserwować w Niemczech. Kwestią czasu jest, kiedy to się przełoży na sytuację w Polsce. Jedynym scenariuszem, który uchroni nas przed tym, co znamy z zeszłego roku, czyli zamknięciem nas wszystkich w domach - jest to, że się zaszczepimy - podkreśla dr Karauda.

- Dlatego jako lekarze namawiamy do szczepień, bo nie chcemy oglądać tego horroru, który przeżywaliśmy przez cały ostatni rok. To nie jest sprzedaż aut, to jest ludzie życie - podkreśla lekarz.

Dr Grzesiowski: Umierają głównie nieszczepieni

Dr Paweł Grzesiowski zwraca uwagę na to, że paradoksalnie wariant Delta potwierdza efektywność programu szczepień. Na razie nie ma potrzeby modyfikacji szczepionek, mimo że pojawił się najgroźniejszy z dotychczas znanych wariantów koronawirusa.

- Mimo rosnącej liczby przypadków w różnych krajach, tam, gdzie jest duży odsetek zaszczepionych, liczba zgonów i ciężkich przypadków nie rośnie proporcjonalnie do zakażeń. Umierają głównie nieszczepieni - podkreśla dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.

Specjaliści z różnych państw potwierdzają te same obserwacje: kraje z niskimi wskaźnikami szczepień, w związku z pojawieniem się Delty odnotowują zarówno wzrost liczby zakażeń, jak i wyższą śmiertelność.

Dr Konstanty Szułdrzyński tłumaczy, że to pokazuje wagę szczepień i odporności populacyjnej. Jeżeli szczepienia będą w stanie ograniczyć liczbę hospitalizacji, a przede wszystkim liczbę ofiar śmiertelnych spowodowanych przez COVID-19, automatycznie nie będzie konieczności wprowadzania ostrego lockdownu.

- Analogicznie do grypy, gdzie sezonowo mamy duże liczby zachorowań, ale nie wprowadzamy lockdownu, dlaczego, że śmiertelność jest niska. Tym kluczowym czynnikiem decydującym o konieczności silnych restrykcji jest liczba zgonów i przeciążenie systemu opieki zdrowotnej. Nawet jeżeli ktoś zakazi się koronawirusem, ale dzięki zaszczepieniu będzie przechodził infekcję bezobjawowo lub skąpoobjawowo, to też jest sukces, bo to zmienia skalę tej pandemii z choroby śmiertelnej - na chorobę przeziębieniową - podkreśla dr Szułdrzyński.

Czy wzrost zakażeń zmobilizuje niezdecydowanych do szczepień?

Zdaniem dr. Karaudy przyrosty zakażeń mogą przewrotnie mieć pozytywny efekt i zmobilizować część osób do szczepienia. Lekarz przyznaje, że teraz spotyka wielu pacjentów, którzy mówią, że ze względu na niskie liczby zakażeń nie widzą potrzeby szczepienia.

- Na pewno koronnym argumentem będzie fakt, że te liczby zakażeń znowu zaczynają rosnąć i pojawi się ryzyko kolejnego lockdownu. Zwłaszcza jeżeli władze powiedzą, że z lockdownu są zwolnione osoby zaszczepione. Dzisiaj nie można powiedzieć, że osoba, która chciała się zaszczepić, nie miała takiej możliwości - puentuje lekarz.

Raport Ministerstwa Zdrowia

W sobotę 26 czerwca resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 100 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: lubelskim (12), dolnośląskim (11), łódzkim (10) i mazowieckim (10).

Z powodu COVID-19 zmarło 5 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 16 osób.

Wirtualna Polska, 26 czerwca 2021

Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-1/133/59943
Текущая дата: 19.11.2024