Jednak miejscowi entomolodzy są zachwyceni wyjątkowym wydarzeniem, bo jak mówią "nie ma nic podobnego na całej planecie".

Pojawienie się cykad Brood X jest wielkim wydarzeniem dla rzeszy Amerykanów, którzy mają okazję je zobaczyć raz na 17 lat. W tym roku można je podziwiać od Illinois i Nowego Jorku na północy po Georgię i Tennessee na południu. Występują nie tylko w lasach, parkach czy na polach, ale też w miastach.

- To jest po prostu spektakularne wydarzenie. Nie ma nic podobnego na całej planecie, a nawet w całym wszechświecie - powiedział w rozmowie z agencją Reuters doktor Michael Raupp, miłośnik cykad i emerytowany profesor entomologii na Uniwersytecie Maryland. - To jedyne miejsce, gdzie żyją miliardy, jeśli nie biliony tych cykad – wyjaśnił Raupp.

Podczas okresu godowego na 100 m kw. może przebywać nawet milion osobników. Nie są niebezpieczne – te niewielkie stworzenia nie gryzą i nie żądlą, więc nie trzeba się ich obawiać. Jednak są bardzo głośne i właśnie z tego powodu wiele koncertów czy imprez plenerowych jest przesuwanych na letnie lub jesienne miesiące. Ponadto tysiące Amerykanów decydują się wyjechać do spokojniejszych części kraju na okres wyjścia cykad na powierzchnię.

Insekty te przez dokładnie 17 lat mieszkają ok. 20 cm pod ziemią, gdzie żywią się sokami korzeni drzew. Po tym czasie, gdy gleba jest odpowiednio nagrzana, wychodzą z niej na kilka tygodni, zazwyczaj w połowie maja. Łatwo je rozpoznać - mają 2-3 cm długości, czerwone i szeroko rozstawione oczy, przezroczyste skrzydła, a odwłok koloru żółtego lub pomarańczowego.

Owady podczas wydostawania się z ziemi zrzucają powłoki i szukają partnerów. Wydają głośne dźwięki, ale prawdziwy muzyczny spektakl rozpoczyna się, kiedy natrafią na "drugą połówkę". Dźwięk może przekraczać 100 decybeli, czyli cykady mogą być głośniejsze od motorówki. Po zapłodnieniu każda z samic składa ok. 600 jaj. Potem, po ok. 6 tygodniach od wyjścia na powierzchnię, wszystkie owady giną i lasy milkną na kolejne 17 lat. Tegoroczna "partia" cykad pojawi się ponownie dopiero w 2038 r.

Wirtualna Polska, 20 maja 2021