Белорусский портал в Казахстане

Polacy kupują koncentratory tlenu. Lekarze ostrzegają: "Nie można sobie zrobić na własną rękę intensywnej terapii w domu"



Po pulsoksymetrach popularność zyskują koncentratory tlenu, które teoretycznie mogą pomagać w sytuacji, kiedy mamy duszność.

Jednak lekarze ostrzegają, że ich użycie bez odpowiedniego nadzoru może być niebezpieczne. - Nie można sobie zrobić na własną rękę intensywnej terapii w domu - mówi anestezjolog dr Konstanty Szułdrzyński.

1. Zakupy w czasach zarazy. Polacy wyposażają się w koncentratory tlenu

Coraz więcej osób w Polsce walczy z COVID-19. Już nie jest tak, jak wiosną, kiedy o chorobie słyszeliśmy tylko z opowieści. Teraz każdy zna osobę, która przechodziła zakażenie koronawirusem. Coraz większa liczba chorych i coraz bardziej przepełnione szpitale powodują, że wiele osób próbuje się zabezpieczyć przed chorobą na własną rękę. W aptekach i hurtowniach zaczęło brakować pulsoksymetrów, teraz popularność zyskują koncentratory tlenu.

Urządzenia można kupić w sklepach ze sprzętem medycznym. Koszt to średnio od 3 do 10 tys. złotych. Tańsze jest wypożyczenie: od 200 do 500 zł w zależności od rodzaju urządzenia, ale w związku z coraz większym zainteresowaniem tego typu sprzętem, większość firm zaprzestała wypożyczania.

- Widzimy większe zainteresowanie zakupem, ale są dostępne. Mamy tylko opcję wykupienia, nie ma możliwości pożyczenia, bo wszystkie są wypożyczone po szpitalach - mówi przedstawiciel firmy "OzonMED".

Zwiększone zainteresowanie urządzeniami mającymi na celu poprawę komfortu oddychania przy duszności zauważa też Maciej Jakubczyk, prezes "GdziePoLek". Pacjenci coraz częściej poszukują źródeł tlenu, którego mogliby użyć w warunkach domowych.

- Już od końca października obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania tlenem. W aptekach pojawiły się butle tlenowe, taki tlen inhalacyjny. I tu miesiąc do miesiąca wzrost zainteresowania tym tlenem jest 18-krotny - przyznaje Jakubczyk.

2. Co to jest koncentrator tlenu i do czego służy?

Koncentrator tlenu to urządzenie medyczne, które służy do podawania pacjentowi powietrza ze zwiększoną zawartością tlenu.

- Koncentratory tlenu to urządzenia, które za pomocą skomplikowanej technologii, która się nazywa sitem molekularnym są w stanie z powietrza oddzielić tlen od innych gazów - wyjaśnia dr Konstanty Szułdrzyński, anestezjolog, członek Rady Medycznej ds. Epidemiologicznych Prezesa Rady Ministrów.

- Są koncentratory tlenu, które mogą być urządzeniami domowymi i one dają zazwyczaj tlen w przepływie do 5 litrów na minutę, natomiast są również koncentratory przemysłowe, które mogą służyć za źródło tlenu nawet dla szpitala, zamiast zbiorników z ciekłym tlenem. Takie koncentratory ma np. Szpital Narodowy - wyjaśnia ekspert.

3. Dr Szułdrzyński: "Trzymanie takich ludzi w domu przypomina zbieranie niewybuchów. To się musi źle skończyć"

Dr Szułdrzyński ostrzega pacjentów przed samodzielnym zakupem koncentratorów tlenu na wypadek zachorowania na COVID-19. Zastosowanie koncentratora w przypadku ostrej niewydolności oddechowej, do której dochodzi u części chorujących na COVID-19 może być nieskuteczne i dawać pacjentom złudne poczucie bezpieczeństwa, a to powoduje, że takie osoby mogą trafić do szpitala za późno.

- Nie można sobie zrobić na własną rękę intensywnej terapii w domu - ostrzega anestezjolog.

Doktor jest zdecydowanym przeciwnikiem stosowania koncentratorów na własną rękę. Lekarz przypomina, że sam tlen w przypadku ciężkich przebiegów COVID-19 może być niewystarczający. Przebieg infekcji może być bardzo gwałtowny i trudny do przewidzenia, a stan pacjenta może się pogorszyć z godziny na godzinę,

- Pacjent, który potrzebuje tlenu, to jest pacjent, który może być potencjalnie niestabilny. Jeśli ktoś w przebiegu zapalenia płuc potrzebuje tlenu, to powinien leżeć w szpitalu, a nie w domu na koncentratorze. To jest bardzo zły pomysł. Rozwój tej choroby jest bardzo dynamiczny i w momencie, kiedy pacjent zaczyna już potrzebować tlenu, to znaczy, że choroba jest mocno zaawansowana, a pogorszenie może nastąpić bardzo gwałtownie. W takiej sytuacji pacjent może potrzebować zwiększonej ilości tlenu albo podłączenia do respiratora w bardzo krótkim czasie. I teraz, kto oceni stan pacjenta, który jest w domu? Nie ma takich możliwości. Jeżeli chory jest w szpitalu, to uda się zadziałać na czas, a jeśli jest w domu, to może umrzeć - tłumaczy dr Szułdrzyński.

- Trzymanie takich ludzi w domu przypomina zbieranie niewybuchów i przechowywanie ich w piwnicy. To się musi źle skończyć - ostrzega lekarz.

Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych zwraca uwagę na jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Zastosowanie tlenoterapii nie zawsze jest uzasadnione, w niektórych przypadkach może przynieść więcej szkody niż pożytku.

- Trzeba pamiętać, że tlen wysusza błony śluzowe, co w przypadku np. już istniejącego zapalenia oskrzeli i dużej wydzieliny, która jest w drzewie oskrzelowym jest na prawdę niekorzystnym zjawiskiem. To nie pomaga, a raczej utrudnia leczenie choroby zasadniczej - tłumaczy prof. Anna Boroń-Kaczmarska.

4. Koncentratory tlenu mogą pomóc w leczeniu po zakażeniu

Dr Szułdrzyński przyznaje jednak, że koncentratory mogą znaleźć zastosowanie w leczeniu, ale po przejściu ciężkiej fazy COVID-19. Urządzenia mogą być wsparciem dla ozdrowieńców, którzy walczą z powikłaniami.

- Wiemy, że część pacjentów po chorobie COVID-1, ma jeszcze duszność, niewydolność oddechową i może potrzebować tlenu. W takich sytuacjach uzasadnione jest zastosowanie koncentratorów w domu, ale pod opieką wyspecjalizowanych fundacji, firm. Wtedy te koncentratory mogą być bardzo pożyteczne, ale mówimy o ich zastosowaniu u pacjenta w stanie stabilnym, który przebył chorobę, a nie który jest w fazie narastania jej objawów - podsumowuje lekarz.

ABCzdrowie.pl, 14 listopada 2020

Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-1/157/56949
Текущая дата: 18.11.2024