Koronawirus każdego dnia przynosi po kilkanaście tysięcy zakażeń dziennie. Tylko ostatniej doby w Polsce odnotowano blisko 20 tys. nowych przypadków. Zmarło kolejne 227 osób.

Ostatnie 13 dni, mimo epidemii koronawirusa i związanymi z nią restrykcjami, to przemarsz Strajku Kobiet. Uczestnicy protestów gromadzą się na ulicach, by wyrazić sprzeciw wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.

Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego sprawdziło, czy trwający w Polsce strajk Kobiet, przyczyni się do kolejnego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem.

Analitycy oszacowali, że przy założeniu tzw. niższej transmisyjności publicznej, 26 listopada liczba zakażonych może dojść do 26,2 tys. dziennie.

Co ważne, powyższe wyliczenia obejmują sytuację, w której do epidemii koronawirusa nie dokłada się protestów organizowanych przez Strajk Kobiet. Jeżeli zwiększymy transmisyjność wirusa, liczba zakażeń może sięgnąć nawet 31 tys. zakażeń dziennie. To o 5 tys. nowych przypadków dziennie więcej, niż w sytuacji bez Strajku Kobiet - wynika z wyliczeń.

Naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW podkreślają, że opracowana prognoza dotycząca zakażeń koronawirusem nie jest precyzyjna. Powodem jest brak konkretnych danych dotyczących liczby osób biorących udział w Strajku Kobiet, a także liczby przypadków łamania restrykcji związanych z zachowaniem dystansu społecznego i noszenia maseczek ochronnych.

Protesty związane ze Strajkiem Kobiet trwają od 13 dni. Szacuje się, że w samym "Marszu na Warszawę", który odbył się w piątek 30 października, mogło wziąć udział około 100 tys. osób.

Kolejne zgromadzenie, które może zebrać kilkadziesiąt tysięcy osób, planowane jest już na 11 listopada. To impreza cykliczna - Marsz Niepodległości, która co roku odbywa się w centrum Warszawy. W 2019 roku zgromadziła około 47 tys. osób.

Wirtualna Polska, 3 listopada 2020