Świadkowie pokazali nagrania z Bagdadu tuż po ataku. Na całym świecie wrze po zamachu na irańskiego generała Kasema Sulejmaniego przygotowanym przez siły Stanów Zjednoczonych. Nagrania z miejsca ataku pokazują chaos jaki zapanował na lotnisku.

Przerażeni ludzie nie wiedzieli, gdzie uciekać. Do ataku doszło późnym wieczorem, a widoczność dodatkowo ograniczały kłęby dymu, które spowiły lotnisko i całą okolicę. Uciekający ledwo unikali potrącenia przez samochody. Na miejscu w ciągu kilku minut pojawiły się radiowozy.

Rakiety spadły na konwój samochodów na lotnisku w Bagdadzie w czwartek wieczorem. W ataku zginęło 7 osób, w tym generał Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej jednostki Al Kuds. Śmierć poniósł także Abu Mahdi al-Muhandis, jeden z dowódców irackiej milicji. Pentagon potwierdził, że gen. Sulejmani został zabity przez siły USA na polecenie prezydenta Donalda Trumpa.

Iran grozi Amerykanom surową zemstą. Zabójstwo Kasema Sulejmaniego potępili prezydent, minister spraw zagranicznych i duchowy przywódca Iranu. Minister Mohammad Dżawad Zarif nazwał posunięcie Stanów Zjednocznych "wyjątkowo niebezpieczną i nierozważną eskalacją konfliktu". Mocniejszych słów użył prezydent Iranu, który zapowiada "miażdżącą zemstę".

Bez cienia wątpliwości Iran i inne kraje w regionie dążące do wolności, zemszczą się na USA - zapewnia Hasan Rowhani, irański prezydent.

Dagmara Smykla
Wirtualna Polska, 3 stycznia 2020