W Magnitogorsku wciąż trwa akcja ratunkowa po poniedziałkowym wybuchu gazu i zawaleniu się części bloku.
Do tej pory odnaleziono ciała 8 ofiar. Na miejscu pracuje ponad 1,3 tys. osób. Według władz miasta operacja ratunkowa przebiega sprawnie. Jednak pracę utrudnia bardzo niska temperatura - w nocy spadła do -27 stopni Celsjusza - i niestabilna konstrukcja starego budynku.
To cud, że mimo tak trudnych warunków w ruinach znaleziono żywe niemowlę. 11-miesięczny Wania w ciężkim stanie został zabrany na oddział reanimacyjny. Ma odmrożenia i poważny uraz głowy - informuje Rosyjska Agencja Prasowa TASS. Chłopiec przeżył, ponieważ leżał w łóżeczku i był ciepło ubrany.
Za zaginionych uznaje się 36 mieszkańców budynku. Jednak szanse na to, że ktoś przeżył pod gruzami w tak silnym mrozie są już praktycznie zerowe. Zidentyfikowano dotąd ciał pięciu ofiar.
We wtorek rano ratownicy musieli przerwać prace. Ściana przylegająca do miejsca katastrofy groziła zawaleniem, dlatego konieczny jest jej demontaż, który może trwać nawet dobę.
Wybuch gazu zniszczył 48 mieszkań. Do eksplozji doszło w 9-piętrowym bloku w Magnitogorsku w obwodzie czelabińskim w Rosji. Był wybudowany w 1973 r.
Dagmara Smykla
Wirtualna Polska, 1 stycznia 2019
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-1/209/46374
Текущая дата: 17.11.2024