Administracja prezydenta USA Baracka Obamy powinna rozważyć opcję militarną wobec Iranu, zanim reżim ajatollahów będzie dysponował bronią nuklearną - piszą trzej eksperci Rady ds. Stosunków Międzynarodowych (CFR) na jej stronach internetowych.
Raport MAEA na temat nuklearnych zbrojeń Iranu, które we wtorek przeciekł do prasy wywołał bardzo żywe reakcje Zachodu, Izraela i samego Teheranu. Eksperci prestiżowej instytucji badawczej, zajmującej się stosunkami międzynarodowymi Evan Braden Montgomery, Andrew F.Krepinevich i Eric S.Edelman uważają, że USA powinny powstrzymać Iran przed zbudowaniem bomby atomowej za wszelką cenę i póki nie jest za późno. Zwłaszcza, że - o ile diagnoza MAEA jest słuszna - Teheran może wejść w posiadanie broni nuklearnej w ciągu kilku miesięcy.
Do tej pory USA polegały w swej polityce wobec Iranu na połączeniu strategii "kija i marchewki", czyli sankcji na przemian z ofertami licznych korzyści, jeśli Teheran zrezygnuje z programu nuklearnego. Alternatywą dla nieefektywnej dotąd dyplomacji byłaby operacja wojskowa wymierzona w instalacje militarne Iranu, która byłaby jednak kosztowna i nie gwarantowałaby osiągnięcia zamierzonych celów.
Ponadto gra na czas i przedłużanie sankcji mogłyby pozwolić Zachodowi doczekać zmiany reżimu w republice islamskiej - piszą autorzy analizy. Ale też zwracają uwagę, że jak dotąd reżim w Iranie ma się dobrze, mimo protestów ulicznej opozycji i konfliktów między prezydentem Mahmudem Ahmadineżadem, a duchowym przywódcą tej teokracji - ajatollahem Alim Chameneim. Również MAEA przyznaje, że wszelkie wysiłki, by przerwać program nuklearny Iranu nie przyniosły rezultatów.
12 listopada 2011, Nowy Jork
PAP
Do tej pory USA polegały w swej polityce wobec Iranu na połączeniu strategii "kija i marchewki", czyli sankcji na przemian z ofertami licznych korzyści, jeśli Teheran zrezygnuje z programu nuklearnego. Alternatywą dla nieefektywnej dotąd dyplomacji byłaby operacja wojskowa wymierzona w instalacje militarne Iranu, która byłaby jednak kosztowna i nie gwarantowałaby osiągnięcia zamierzonych celów.
Ponadto gra na czas i przedłużanie sankcji mogłyby pozwolić Zachodowi doczekać zmiany reżimu w republice islamskiej - piszą autorzy analizy. Ale też zwracają uwagę, że jak dotąd reżim w Iranie ma się dobrze, mimo protestów ulicznej opozycji i konfliktów między prezydentem Mahmudem Ahmadineżadem, a duchowym przywódcą tej teokracji - ajatollahem Alim Chameneim. Również MAEA przyznaje, że wszelkie wysiłki, by przerwać program nuklearny Iranu nie przyniosły rezultatów.
12 listopada 2011, Nowy Jork
PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-1/391/10495
Текущая дата: 06.11.2024