Pod hasłem "Idzie Antykomuna" przeszła w sobotę wieczorem ulicami Łodzi manifestacja działaczy i sympatyków Młodzieży Wszechpolskiej oraz Obozu Narodowo-Radykalnego. Według policji wzięło w niej udział ok. 500 osób.
Według organizatorów - kilka razy więcej.
Jak mówili przed rozpoczęciem manifestacji jej organizatorzy, sobotnia akcja miała upamiętnić "ofiary stanu wojennego i komunistycznego terroru".
Lider ONR Przemysław Holocher zwrócił uwagę, że zbrodnie komunistyczne powinny być ścigane do końca życia.
Szef MW Robert Winnicki przypomniał, że podobne akcje organizowane są w wielu miastach Polski. Zapowiedział też, że wiosną przyszłego roku odbędzie się kongres Ruchu Narodowego - społecznej inicjatywy, która powstała w listopadzie tego roku, a która ma na celu "wyjść do ludzi".
Marsz rozpoczął się w pasażu Schillera, następnie pochód przeszedł ulicami: Piotrkowską, Rewolucji 1905 roku do al. Anstadta pod Pomnik Ofiar Komunizmu w latach 1918-1989. Pomnik stoi na wprost budynku, w którym podczas II wojny światowej miało siedzibę gestapo, a w latach 1945 - 1956 - Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Obecnie budynek zajmuje XII Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Wyspiańskiego.
Manifestacje środowisk narodowych odbyły się w sobotę także w kilku innych miastach. W Rzeszowie ponad 400 osób wzięło udział w marszu organizowanym pod hasłem "O pamięć dla poległych. O chleb i godność dla dzieci”. Jego organizatorami były: Narodowy Rzeszów oraz rzeszowska Solidarność. Trasa marszu wiodła sprzed budynku Urzędu Wojewódzkiego na Plac Armii Krajowej.
W Bydgoszczy w "Manifestacji Antykomunistycznej", zorganizowanej przez środowiska narodowe, wzięło udział ponad 100 osób - w większości ludzie młodzi i bardzo młodzi oraz nieduża grupa członków opozycji z okresu PRL. Uczestnicy przeszli z Placu Wolności na Stary Rynek, skandując hasła: "Komunistom żyć nie damy", "Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści", "Bolszewików przepędzimy". Na zakończenie manifestacji odśpiewano pieśni patriotyczne.
16 grudnia 2012, Łódź
PAP
Jak mówili przed rozpoczęciem manifestacji jej organizatorzy, sobotnia akcja miała upamiętnić "ofiary stanu wojennego i komunistycznego terroru".
Lider ONR Przemysław Holocher zwrócił uwagę, że zbrodnie komunistyczne powinny być ścigane do końca życia.
Szef MW Robert Winnicki przypomniał, że podobne akcje organizowane są w wielu miastach Polski. Zapowiedział też, że wiosną przyszłego roku odbędzie się kongres Ruchu Narodowego - społecznej inicjatywy, która powstała w listopadzie tego roku, a która ma na celu "wyjść do ludzi".
Marsz rozpoczął się w pasażu Schillera, następnie pochód przeszedł ulicami: Piotrkowską, Rewolucji 1905 roku do al. Anstadta pod Pomnik Ofiar Komunizmu w latach 1918-1989. Pomnik stoi na wprost budynku, w którym podczas II wojny światowej miało siedzibę gestapo, a w latach 1945 - 1956 - Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Obecnie budynek zajmuje XII Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Wyspiańskiego.
Manifestacje środowisk narodowych odbyły się w sobotę także w kilku innych miastach. W Rzeszowie ponad 400 osób wzięło udział w marszu organizowanym pod hasłem "O pamięć dla poległych. O chleb i godność dla dzieci”. Jego organizatorami były: Narodowy Rzeszów oraz rzeszowska Solidarność. Trasa marszu wiodła sprzed budynku Urzędu Wojewódzkiego na Plac Armii Krajowej.
W Bydgoszczy w "Manifestacji Antykomunistycznej", zorganizowanej przez środowiska narodowe, wzięło udział ponad 100 osób - w większości ludzie młodzi i bardzo młodzi oraz nieduża grupa członków opozycji z okresu PRL. Uczestnicy przeszli z Placu Wolności na Stary Rynek, skandując hasła: "Komunistom żyć nie damy", "Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści", "Bolszewików przepędzimy". Na zakończenie manifestacji odśpiewano pieśni patriotyczne.
16 grudnia 2012, Łódź
PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-3/136/18370
Текущая дата: 16.11.2024