Współczesna Polka i higiena? Nie jest dobrze. Mimo że polskie kobiety uchodzą za jedne z najpiękniejszych na świecie, okazuje się, że są tak przemęczone, że nie znajdują nawet czasu, aby codziennie wejść pod prysznic.
Najnowszy raport TNS OBOP nie pozostawia złudzeń: polskie kobiety świetnie się maskują, używają suchego szamponu i perfum, tak aby w pracy czy w komunikacji miejskiej nie stwarzać wrażenia zaniedbanych.
Ale aż 17 procent z nich przyznało, że nie myje się codziennie. Po prostu nie ma na to czasu i siły.
Ale aż 17 procent z nich przyznało, że nie myje się codziennie. Po prostu nie ma na to czasu i siły.
W ogólnym zestawieniu nie jest źle – aż 84 proc. Polek bierze prysznic codziennie. Jednak aż 8 proc. czyli prawie co dziesiąta Polka, myje się tylko raz na dwa dni, a 2 proc. myje się raz na tydzień. To daje około 400 tys. pań, które nieszczególnie zwracają uwagę na higienę.
Co czwarta Polka nie używa specjalnych środków przeznaczonych do higieny intymnej. Albo nie wie o ich istnieniu albo nie jest przekonana co do ich skuteczności. Jeszcze gorzej jest z myciem włosów i zębów.
31 procent pań myje głowę co trzy dni, 21 procent – co cztery lub jeszcze rzadziej. Zęby? 9 procent, czyli prawie co dziesiąta kobieta w Polsce, myje zęby raz dziennie lub rzadziej. Na efekty nie trzeba długo czekać (z innych badań przeprowadzonych w Warszawie w latach 2013-2015 wynikało, że gabinety stomatologiczne pękają w szwach: 32 proc. kobiet ma kamień nazębny i próchnicę, 10 proc. krwawiące dziąsła. Zaś do 44. roku życia panie potrafią stracić aż 8 zębów).
A teraz chyba najbardziej wstrząsające info: 10 procent kobiet zmienia majtki co dwa dni albo rzadziej. Co piąty Polak/Polka (tu płeć nie miała aż takiego znaczenia) zmienia pościel rzadziej niż raz w miesiącu.
Wiem, że powinnam się umyć, ale nie mam siły. Rano mi się nie chce, bo ledwo zwlekam się z łóżka. A wieczorem na to łóżko padam i sił starcza mi tylko na przebranie się w piżamę i umycie zębów. Chociaż, co wstyd przyznać, to ostatnie nie zawsze mi wychodzi. Staram się to zmienić, bo myślę, że lepiej bym się czuła, gdybym bardziej przykładała wagę do codziennej higieny. Ale ledwo żyję, mam ciężką pracę i to jest na ostatnim miejscu. Może się zaniedbuję – powiedziała w rozmowie z portalem NaTemat jedna z opisanych w badaniu kobiet.
„Wracam do domu, kładę się i odpalam Netflixa, po czym... zasypiam. No i budzę się rano, w ubraniu, czasem z resztkami makijażu, jeśli nie zmyłam go wcześniej. Czuję się wtedy super niekomfortowo i brudno, więc biorę prysznic rano. Ale jeśli zaśpię i nie mam na to czasu, to pozostaje szybkie ochlapanie się w umywalce, dezodorant i perfumy. Dzień wtedy stracony, bo czuję się po prostu źle, mimo że brzydko nie pachnę" – dodała inna.
„Niewystarczająca higiena to nie tylko uciążliwy zapach. To także infekcje intymne, liczne choroby skóry, problemy z włosami oraz uciążliwa i bolesna próchnica. Jeśli połączymy to z zapachem potu, obraz zadbanej Polki niestety znacznie traci na wiarygodności” - podsumowują specjaliści z portalu zdrowieintymne.pl.
Sputnik, 17 kwietnia 2019
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-3/54/47635
Текущая дата: 18.11.2024