Władze Lwowa ogłosiły rok 2019 rokiem Stefana Bandery. To haniebny gest i jawna prowokacja wobec Polski. Oczywiście nie ma co liczyć na jakikolwiek protest ze strony polskiego rządu i parlamentu.
W środowiskach mających świadomość jakim zagrożeniem dla Polski jest rozwój ideologii banderowskiej przyjęto ten fakt z oburzeniem, ale i z dziwnym oczekiwaniem, że przede wszystkim zaprotestuje prezydent Przemyśla Wojciech Bakun i doprowadzi do zerwania umowy o partnerstwie Przemyśla i Lwowa.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i szef Rady Europejskiej Donald Tusk na konferencji prasowej podczas szczytu „Ukraina - UE” w Kijowie
Szczególnie ważne w tej sprawie są głosy dwóch czcigodnych profesorów Włodzimierza Osadczego i Bogusława Pazia. Profesor Paź w pewnym sensie wywołała mnie do tablicy w tej sprawie. Przy całym szacunku dla obu panów nie podzielam ich stanowiska i oczekiwań co od prezydenta Bakuna.
Zacznijmy od problemów ogólnych.
Mam wrażenie, że na prezydenta Bakuna chce się zrzucić cały ciężar przeciwstawiania się banderyzmowi nie tylko w Polsce, ale jak widać i na Ukrainie.
Rozumiem to oczekiwanie zwłaszcza w obliczu haniebnej bierności i uległości władz państwowych wobec przejawów banderyzmu zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce (ostatni taki skandal to wmurowanie na Uniwersytecie Wrocławskim tablicy poświęconej arcybiskupowi Szeptyckiemu).
Rozumiem również, że Przemyśl jak mało które miasto w Polsce nadaje się do takich demonstracji.
Jednak nie rozumiem dlaczego akurat teraz i dlaczego akurat prezydent Bakun ma przyjąć na siebie jakby nie było dość ostrą konfrontację z sympatykami banderowskiej Ukrainy.
Piszę o sympatykach, a nie o Ukraińcach, ponieważ niestety ci sympatycy znajdują się nie tylko wśród Ukraińców, ale i wśród Polaków i osób z Polską związanych, jak na przykład Anna Applebaum.
Sądzę, że dla moich czytelników jasne jest, że jestem przeciwnikiem banderyzmu. Mam również duże doświadczenie zarządzaniem miastem wielkości Przemyśla. W związku z tym czuję się upoważniony do obrony prezydenta Bakuna.
I teraz przejdźmy od spraw ogólnych do szczegółowych.
Gdybym był na miejscu prezydenta Bakuna, to nie zaczynałbym rządów Przemyślem od wchodzenia w ostrą konfrontację z przejawami banderyzmu. Przede wszystkim chciałbym zdobyć zaufanie mieszkańców Przemyśla jako dobry gospodarz, potrafiący rozwiązywać problemy miasta.
To uważałem za podstawę moich rządów w Stalowej Woli. Jestem przekonany, że wrogowie prezydenta Bakuna o niczym innym nie marzą tylko o tym, żeby go od początku wplątać w różne konflikty, przypiąć mu gębę awanturnika rozniecającego narodowościowe konflikty, a z drugiej strony nie radzącego sobie z problemami Przemyśla.
Nie ma co ukrywać, że Przemyśl ma ogromne problemy jak wyludnianie się, słabą sytuację gospodarczą, zadłużenie i ogólną tendencję do utraty roli ważnego regionalnie ośrodka miejskiego. Gwoli prawdy trzeba dodać, że to problemy dużej części miast tej wielkości w całej Polsce. Jeżeli prezydentowi Bakunowi uda się choć powstrzymać te procesy, tym samym umocni polskość Przemyśla, jak i będzie miał pełny tytuł do zabierania stanowczego stanowiska w sprawach, o które mają do niego pretensje obaj wymienieni wcześniej czcigodni panowie profesorowie.
Trzeba pamiętać, że sytuacja polityczna w Radzie Miejskiej Przemyśla jest delikatna i nie ma pewności, że nawet u koalicjanta prezydent Bakun zyskałby poparcie dla stanowczego wystąpienia przeciwko władzom Lwowa, a z wielu względów nie może sobie pozwolić na porażkę w takiej sprawie.
Moje endeckie myślenie podpowiada mi, że najpierw umocnij swoją pozycję. Pokaż, że jesteś dobrym gospodarzem, wytrącając argumenty przeciwnikom, a dopiero po tym możesz twardo powiedzieć „nie!" w różnych sprawach. Jest aż nadto wiele sił, które zrobią wszystko, żeby prezydentowi Bakunowi się nie udało. Nie jest roztropnym, żeby ci, którzy powinni być jego sojusznikami, poszturchiwali go do zachowań przypominających machanie pijanego górala kłonicą. Są inne sposoby, żeby wyrazić sprzeciw wobec działań władz Lwowa, również w samym Przemyślu.
Sputnik, 17 grudnia 2018
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-3/58/46053
Текущая дата: 18.11.2024