Przed odlotem do Afryki żyjące na Podkarpaciu bociany od kilku dni zbierają się na sejmikach. Południowo-wschodnią Polskę opuszczą około 25-26 sierpnia – powiedział ornitolog dr Marian Stój.
"Dzieje się tak każdego roku. Na te same od lat łąki przybywają rodziny bocianów z najbliższej okolicy. Niektóre sejmiki liczą nawet 100-150 osobników. W tym roku tak liczne zgromadzenie odbyło się np. w Odrzechowej i Pastwiskach w Beskidzie Niskim. Z kolei w Pielgrzymce w gminie Osiek Jasielski było blisko 80 osobników, w Mszanie koło Dukli 50 ptaków" - powiedział dr Stój.
Bociany w trakcie kilkudniowego sejmiku przyglądają się sobie żerując wspólnie na łąkach, a pod wieczór zbiorowo nocują na drzewach na obrzeżach lasu lub zadrzewieniach śródpolnych. Pod koniec sejmiku stado formuje się do odlotu.
"Nie wszystkie bociany wyruszą do Afryki. W kraju po sejmikach pozostaną osobniki słabe oraz z opóźnionych lęgów, które jeszcze obecnie przebywają na gniazdach, czyli są niezdolne do tak dalekiej podróży. Najczęściej trafiają one do rolników lub schronisk, gdzie przeżyją zimę" – wyjaśnił przyrodnik.
Niektórzy uczestnicy sejmików wracają jeszcze na chwilę do swych gniazd, aż któregoś dnia po 20 sierpnia niespodziewanie znikają. W drodze do miejsc zimowania pokonują dziennie 100-200 kilometrów. Lecą tylko w dzień; zawsze nad lądem.
Bociany w trakcie kilkudniowego sejmiku przyglądają się sobie żerując wspólnie na łąkach, a pod wieczór zbiorowo nocują na drzewach na obrzeżach lasu lub zadrzewieniach śródpolnych. Pod koniec sejmiku stado formuje się do odlotu.
"Nie wszystkie bociany wyruszą do Afryki. W kraju po sejmikach pozostaną osobniki słabe oraz z opóźnionych lęgów, które jeszcze obecnie przebywają na gniazdach, czyli są niezdolne do tak dalekiej podróży. Najczęściej trafiają one do rolników lub schronisk, gdzie przeżyją zimę" – wyjaśnił przyrodnik.
Niektórzy uczestnicy sejmików wracają jeszcze na chwilę do swych gniazd, aż któregoś dnia po 20 sierpnia niespodziewanie znikają. W drodze do miejsc zimowania pokonują dziennie 100-200 kilometrów. Lecą tylko w dzień; zawsze nad lądem.
"Polskie bociany lecą nad Bosforem, przelatują nad Bliskim Wschodem i Izraelem, dalej wzdłuż Nilu i kończą swoją wędrówkę w środkowej, a często południowej części Afryki. Dotrą tam w listopadzie. Z kolei bociany europejskie żyjące na zachód od Łaby, do Afryki lecą nad Gibraltarem" - zaznaczył ornitolog.
W trakcie zimowania w Afryce żyją w stadach. W podróż powrotną wyruszą na początku lutego. Ich powrót trwa znacznie krócej niż odlot do Afryki, bo niespełna sześć tygodni. Wracając pokonując nawet 500 kilometrów w ciągu jednego dnia. "Powodem pośpiechu jest chęć jak najszybszego dotarcia do gniazda" - podkreślił dr Stój.
Ornitolog zwrócił też uwagę, że nie wszystkie bociany wrócą na wiosnę. "Młode, niedojrzałe płciowo osobniki pozostać mogą w Afryce nawet do trzech lat. Tylko nieliczne odwiedzą Polskę wcześniej. Przylecą one jednak znacznie później, zazwyczaj w połowie maja" - zauważył.
Bocian biały jest ptakiem ściśle chronionym, wymagającym ochrony czynnej.
W Polsce żyje ponad 50 tys. par. W ocenie dr. Stója, na Podkarpaciu tegoroczne lęgi bocianów "należy uznać za udane". "Gniazda opuściło znacznie więcej młodych niż np. rok temu" - dodał.
Oprócz bocianów białych na Podkarpaciu gniazdują także bociany czarne. Te do miejsc zimowania udadzą się dopiero ok. połowy września.
Alfred Kyc
PAP, 20 sierpnia 2017
PAP, 20 sierpnia 2017
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-3/79/40448
Текущая дата: 18.11.2024