Przy cenie ok 8,5 tys. dolarów za gram, księżycowe skały są droższe od złota (40 dol), kokainy (50-100 dol.) czy radioaktywnego plutonu (6 tys. dol.). Jednak szanse na ich zdobycie są niezwykle małe.
Większość pozostaje w rękach rządu Stanów Zjednoczonych.
Jedyne udokumentowane próbki skalne z Księżyca pozostające w prywatnych rękach zostały sprzedane za 855 tys. dolarów. Trzy maleńkie odłamki skalne (dwa o wymiarach 2x2 mm i jeden 1x1 mm), ważące łącznie 101 gramów, zostały zebrane przez bezzałogowy, radziecki lądownik Luna-16 w 1970 roku.
To chyba jakiś żart. Rosjanie sprawdzą, czy Amerykanie byli na Księżycu
Od ostatniej transakcji dwukrotnie zdrożały. W 1993 roku Sotheby`s sprzedało je za 442 500 dolarów. Pierwotnie należały do Niny Iwanowej Korelowej, wdowy po Sergieju Pawłowiczu Korolewie, byłym dyrektorze radzieckiego programu kosmicznego. Kosmiczne skały były uhonorowaniem pracy Korolewa na rzecz Związku Radzieckiego.
Próbki skalne Korolewów są prawdopodobnie jedynymi na świecie legalnymi i tak dobrze udokumentowanymi fragmentami Księżyca na ziemi, które mogą trafić do sprzedaży. Próbki z misji amerykańskich pozostają własnością rządu USA i nie są na sprzedaż.
Wirtualna Polska, 30 listopada 2018
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/3-402/48/45826
Текущая дата: 26.11.2024