Czyli, jeśli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że choroba została spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy.

Decyzja zapadła w odpowiedzi na apel Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej z 30 marca. Rada apelowała wówczas do premiera Morawieckiego, by rząd uznał chorobę, którą wywołuje koronawirus SARS CoV-2 za chorobę zawodową, jeśli zaraził się nią lekarz, bądź lekarz dentysta.

NRL sugerowała, by chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2 wpisać do wykazu chorób zawodowych ustalonego w rozporządzeniu Rady Ministrów z 30 czerwca 2009 roku.

W apelu znalazła się również propozycja, by w przypadku, gdy na chorobę zakaźną wywołaną wirusem SARS-CoV-2 zachoruje lekarz albo lekarz dentysta, uznać, że wysokim prawdopodobieństwem choroba ta została spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, co stanowi warunek uznania zakażenia za chorobę zawodową.

W umieszczonym na swojej stronie komunikacie, Naczelna Izba Lekarska zwraca uwagę, że ryzyko zarażenia się koronawirusem jest znacznie większe w zawodach medycznych.

"Statystycznie ryzyko zakażenia wywołanego koronawirusem podczas wykonywania obowiązków zawodowych jest w grupie zawodowej lekarzy i lekarzy dentystów znacznie wyższe niż w przypadku innych grup zawodowych. Ryzyko to zwiększa się jeszcze bardziej, gdy brakuje środków ochrony indywidualnej oraz gdy zagrożenie epidemiczne jest nowe – wirus SARS-CoV-2 nie został jeszcze dostatecznie dokładnie przebadany pod kątem naukowym, w tym sposobów skutecznej ochrony przed nim" – pisze w swoim komunikacie NIL.

Dotychczas (stan na 23.04.) w Polsce odnotowano już ponad 10 tysięcy przypadków zachorowania na COVID-19. Pośród przypadków śmiertelnych, odnotowano jeden przypadek śmierci medyka zarażonego koronawirusem. W połowie kwietnia zmarł 46-letni fizjoterapeuta z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Fizjoterapeuta był leczony w radomskim szpitalu przy ulicy Tochtermana.

Mateusz Gołębiewski

Wirtualna Polska, 24 kwietnia 2020