Oszuści stosują tzw. cash trapping, czyli dodatkową listwę w maszynie. To nie żadna nowa metoda, ale warto o niej przypomnieć, bo to jeden z groźniejszych sposobów.

Wachlarz rodzajów oszustw powiązanych z bankowością internetową oraz bankomatami jest potwornie szeroki. Wśród bardziej popularnych i niebezpiecznych znajdziemy skiming czy cash trapping. Dziś wspominamy o tym drugim, który z pozoru wydaje się absurdalnie prosty, ale jest bardzo skuteczny.

O sprawie przypomina Santander Bank Polska, za pośrednictwem profilu facebookowego. Tego typu oszustwa są bardzo groźne, a więc należy o nich często przypominać. Niekiedy możemy stracić czujność, czy pomyśleć, że takie metody każdy już zna i oszuści nie będą ich stosować. Nic bardziej mylnego, oni tylko na to czekają, więc im nie pomagajmy.

Cash trapping, czyli z angielskiego pułapka na pieniądze, oznacza dosłownie to, jak się nazywa. Złodzieje umieszczają nakładkę na bankomat w miejscu, w którym maszyna wypłaca pieniądze. Dodatkowa płytka działa tak, że blokuje ich wyjście, ale bankomat nie jest w stanie ich pobrać z powrotem, ponieważ przyklejają się do "pułapki".

Efekt - my myślimy, że doszło do awarii. Złodziej natomiast tylko czeka, aż oddalimy się od bankomatu i zabiera nasze pieniądze. Jedno jest w tym całym oszustwie na plus. Nie stracimy całego majątku, a jedynie kwotę, którą próbowaliśmy wypłacić.

Nie w każdym przypadku musiało dojść do oszustwa. Bankomat może nie wypłacić pieniędzy także w przypadku awarii. Wówczas najlepiej zgłosić sprawę do banku. Natomiast najpierw należy sprawdzić, czy nie padliśmy ofiarą cash trappingu. A przede wszystkim nie odchodźcie od bankomatu.

Przede wszystkim zwróćcie uwagę, czy bankomat wygląda tak jak powinien. Spróbujcie chwycić listwę zamykającą miejsce, z którego powinny wypaść pieniądze. Jeśli upewnicie się, że wszystko jest w porządku, to nie zostaliście ofiarami oszustwa. W obydwu przypadkach sprawę należy niezwłocznie zgłosić operatorowi bankomatu.

Istnieje również inny rodzaj przestępstwa, powiązany z bankomatami. To skimming, czyli pełna nakładka na maszynę. W ten sposób możecie nawet nie zauważyć, kiedy staliście się ofiarami oszustwa. Dlaczego? Przestępcy kopiują dokładne dane waszej karty i mogą z niej korzystać jak tylko chcą. A mają wszystkie informacje - zarówno kod pin. O skimmingu, oraz tym, jak rozpoznać fałszywy bankomat przeczytacie w poniższym artykule.

Arkadiusz Stando
Wirtualna Polska, 29 grudnia 2019