Tak gorąco w czerwcu w Rzymie, jak obecnie nie było od 230 lat - poinformowali włoscy meteorolodzy w kolejnym dniu fali upałów w znacznej części kraju. Najwyższe temperatury, sięgające 40 stopni panują właśnie w Wiecznym Mieście.
Obecne upały to rezultat tzw. antycyklonu, któremu nadano nazwę Scypion Afrykański.
Według najnowszych prognoz najgorętszym dniem we włoskiej stolicy ma być czwartek.
„To absolutny rekord od czerwca 1782 roku”- powiedziała Franca Mangianti z rzymskiego Obserwatorium Meteorologicznego.
Przypomina się, że temperatury są teraz wyższe o co najmniej 10 stopni od średnich w tym miesiącu, wynoszących maksymalnie 27 stopni.
Tradycyjnie ogłaszany latem tzw. alarm upałowy osiągnął w Rzymie i siedmiu innych miastach kraju najwyższy, trzeci stopień.
Znaczny wzrost wezwań, o ponad 20 procent, notuje stołeczne pogotowie. Najwięcej przypadków zasłabnięć i pogorszenia stanu zdrowia dotyczy ludzi starszych i chorych, ale także turystów, chodzących godzinami po słońcu i stojących w długich kolejkach do zabytków.
Obrona Cywilna rozdaje wodę w najbardziej zatłoczonych miejscach; na stacjach metra i kolei, w pobliżu największych atrakcji turystycznych.
Wyjątkowo ciężkie warunki panują w miasteczkach namiotowych w regionie Emilia Romania na północy Włoch, gdzie koczuje 15 tysięcy ludzi, pozbawionych dachu nad głową w rezultacie majowego trzęsienia ziemi. Temperatura w namiotach sięga nawet 60 stopni Celsjusza.
Upał jest też wyzwaniem dla maturzystów, którzy w środę rozpoczęli egzamin dojrzałości. W wielu rzymskich liceach sale były tak przegrzane, że stoliki dla zdających 6–godzinny egzamin ustawiono na dziedzińcach, w cieniu.
20 czerwca 2012, Rzym
PAP
Według najnowszych prognoz najgorętszym dniem we włoskiej stolicy ma być czwartek.
„To absolutny rekord od czerwca 1782 roku”- powiedziała Franca Mangianti z rzymskiego Obserwatorium Meteorologicznego.
Przypomina się, że temperatury są teraz wyższe o co najmniej 10 stopni od średnich w tym miesiącu, wynoszących maksymalnie 27 stopni.
Tradycyjnie ogłaszany latem tzw. alarm upałowy osiągnął w Rzymie i siedmiu innych miastach kraju najwyższy, trzeci stopień.
Znaczny wzrost wezwań, o ponad 20 procent, notuje stołeczne pogotowie. Najwięcej przypadków zasłabnięć i pogorszenia stanu zdrowia dotyczy ludzi starszych i chorych, ale także turystów, chodzących godzinami po słońcu i stojących w długich kolejkach do zabytków.
Obrona Cywilna rozdaje wodę w najbardziej zatłoczonych miejscach; na stacjach metra i kolei, w pobliżu największych atrakcji turystycznych.
Wyjątkowo ciężkie warunki panują w miasteczkach namiotowych w regionie Emilia Romania na północy Włoch, gdzie koczuje 15 tysięcy ludzi, pozbawionych dachu nad głową w rezultacie majowego trzęsienia ziemi. Temperatura w namiotach sięga nawet 60 stopni Celsjusza.
Upał jest też wyzwaniem dla maturzystów, którzy w środę rozpoczęli egzamin dojrzałości. W wielu rzymskich liceach sale były tak przegrzane, że stoliki dla zdających 6–godzinny egzamin ustawiono na dziedzińcach, w cieniu.
20 czerwca 2012, Rzym
PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/6-1/112/14775
Текущая дата: 06.11.2024