Oprócz sankcji gospodarczych powinny być także sankcje polityczne - uważają politycy PiS.
Na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak przekonywał, że polski rząd powinien działać m.in. na forum Rady Europy na rzecz zawieszenia lub wykluczenia Rosji z tej organizacji. "Chodzi też o wykluczenie Rosji z innych organizacji międzynarodowych" - dodał.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział, że resort nie komentuje pomysłu PiS.
Według Błaszczaka, Polska powinna dążyć także do tego, by separatystyczne władze w Doniecku i Ługańsku zostały wpisane na listę organizacji terrorystycznych. "Oprócz sankcji gospodarczych (...) powinny też nadejść sankcje polityczne i tu jest rola dla władz naszego kraju" - powiedział szef klubu PiS.
Błaszczak jest zdania, że polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powinien być obecny podczas rozmów szefów dyplomacji Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji, które odbyły się w miniony weekend w Berlinie. "Fakt, że nie został zaproszony dowodzi tego, że polityka zagraniczna rządu PO-PSL kończy się porażką, a rola Polski na arenie międzynarodowej została zmarginalizowana" - stwierdził polityk PiS. Ocenił też, że "dziś rolę pomostu między Ukrainą a UE przejęły Niemcy".
W ocenie wiceprzewodniczącego polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Mariusza Antoniego Kamińskiego (PiS) Komitet Ministrów Rady Europy "powinien wyjść z inicjatywą wyrzucenia lub zawieszenia" Rosji w Radzie Europy. Przypomniał, że Białoruś jest zawieszona w prawach członka tej organizacji. "To samo może być w przypadku Rosji, ale do tego potrzebna jest inicjatywa Donalda Tuska i naszej Rady Ministrów" - dodał.
Według Kamińskiego polska dyplomacja powinna skłonić do takiego działania ministrów spraw zagranicznych z UE. "To byłoby skuteczne działanie izolujące Rosję na arenie międzynarodowej" - ocenił. Zwrócił uwagę, że Rosja została już zawieszona w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
"Trzeba podejmować zdecydowane działania. Są ku temu możliwości prawne, a Rada Europy jest dobrym miejscem, by pokazać wszystko to, co Rosja zrobiła na Ukrainie" - uważa Kamiński. Zapowiedział też, że na wrześniowej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy będzie wnioskował o specjalny raport dotyczący separatystycznych władz z Doniecka i Ługańska.
Rada Europy, z siedzibą w Strasburgu, koncentruje się na kwestiach obrony i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i rządów prawa. Do RE należy 47 państw.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w kwietniu pozbawiło delegację Rosji prawa głosu i wykluczyło ją do końca roku z wszystkich organów kierowniczych organizacji. Decyzje te były reakcją na zaanektowanie przez Rosję ukraińskiego Krymu. Zgromadzenie Parlamentarne to jeden z dwóch głównych organów statutowych Rady Europy. Zasiada w nim 636 przedstawicieli parlamentów krajowych; liczba delegatów zależna jest od liczby mieszkańców państwa.
19 sierpnia 2014, Warszawa
PAP
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział, że resort nie komentuje pomysłu PiS.
Według Błaszczaka, Polska powinna dążyć także do tego, by separatystyczne władze w Doniecku i Ługańsku zostały wpisane na listę organizacji terrorystycznych. "Oprócz sankcji gospodarczych (...) powinny też nadejść sankcje polityczne i tu jest rola dla władz naszego kraju" - powiedział szef klubu PiS.
Błaszczak jest zdania, że polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powinien być obecny podczas rozmów szefów dyplomacji Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji, które odbyły się w miniony weekend w Berlinie. "Fakt, że nie został zaproszony dowodzi tego, że polityka zagraniczna rządu PO-PSL kończy się porażką, a rola Polski na arenie międzynarodowej została zmarginalizowana" - stwierdził polityk PiS. Ocenił też, że "dziś rolę pomostu między Ukrainą a UE przejęły Niemcy".
W ocenie wiceprzewodniczącego polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Mariusza Antoniego Kamińskiego (PiS) Komitet Ministrów Rady Europy "powinien wyjść z inicjatywą wyrzucenia lub zawieszenia" Rosji w Radzie Europy. Przypomniał, że Białoruś jest zawieszona w prawach członka tej organizacji. "To samo może być w przypadku Rosji, ale do tego potrzebna jest inicjatywa Donalda Tuska i naszej Rady Ministrów" - dodał.
Według Kamińskiego polska dyplomacja powinna skłonić do takiego działania ministrów spraw zagranicznych z UE. "To byłoby skuteczne działanie izolujące Rosję na arenie międzynarodowej" - ocenił. Zwrócił uwagę, że Rosja została już zawieszona w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
"Trzeba podejmować zdecydowane działania. Są ku temu możliwości prawne, a Rada Europy jest dobrym miejscem, by pokazać wszystko to, co Rosja zrobiła na Ukrainie" - uważa Kamiński. Zapowiedział też, że na wrześniowej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy będzie wnioskował o specjalny raport dotyczący separatystycznych władz z Doniecka i Ługańska.
Rada Europy, z siedzibą w Strasburgu, koncentruje się na kwestiach obrony i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i rządów prawa. Do RE należy 47 państw.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w kwietniu pozbawiło delegację Rosji prawa głosu i wykluczyło ją do końca roku z wszystkich organów kierowniczych organizacji. Decyzje te były reakcją na zaanektowanie przez Rosję ukraińskiego Krymu. Zgromadzenie Parlamentarne to jeden z dwóch głównych organów statutowych Rady Europy. Zasiada w nim 636 przedstawicieli parlamentów krajowych; liczba delegatów zależna jest od liczby mieszkańców państwa.
19 sierpnia 2014, Warszawa
PAP
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/8-1/41/27225
Текущая дата: 17.11.2024