Żadnych konkretów ani w kwestiach gospodarczych, ani w sprawie Katynia, ani w sprawie wyjaśniania katastrofy pod Smoleńskiem nie przyniosła wizyta prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa - uważa.
- Niektórzy przedstawiają ją jako przełom, choć w mediach sa różne opinie, z czego się cieszymy, bo przynajmniej w tej kwestii widać jakiś pluralizm - stwierdził prezes PiS podczas środowej konferencji prasowej. Lider partii opozycyjnej podsumował wizytę rosyjskiego prezydenta w trzech punktach.
1. Gospodarka - Czy przyniosła coś w sprawie blokady Możejek? Nie przyniosła nic. Czy przyniosła coś, by wyjaśnić sprawę budowy elektrowni w Obwodzie Kaliningradzkim? Nie. Nie ma sygnału jeśli chodzi o sprzedaż Lotosu, ale nie mamy sytuacji, że rząd jasno powiedział, że do tego nie dopuści. Nie ma też żadnego sygnału, by Rosjanie otworzyli się na działania, które zmniejszyłyby bardzo duży deficyt handlowy Polski w wymianie z Rosją - mówił Kaczyński.
2. Katyń - Nie uzyskaliśmy żadnego wyjaśnienia, odnoszącego się do oficjalnej postawy rządu rosyjskiego, która została przekazana do Strasburga. Mieliśmy znów odwołanie się do jakichś rzekomych polskich zbrodni. A dostarczenie Polsce znanych już akt katyńskich to coś, co trudno potraktować nawet jako gest. Rosjanie potrafią rozgrywać swoją zbrodnię jako atut polityczny wobec Polski. A rząd Donalda Tuska i prezydent Bronisław Komorowski, prowadzą politykę źle, w sposób nieumiejętny, dziecinny - podsumował.
3. Katastrofa pod Smoleńskiem - Nie uzyskano również żadnych zapewnień co do tego, kiedy Polsce zostanie przekazany wrak Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem i czarne skrzynki z tego samolotu. Jest jakieś niejasne memorandum, są zapowiedzi, że to wszystko będzie trwało długo - powiedział.
Pytany przez dziennikarzy o ponowną współpracę z Ludwikiem Dornem, powiedział, że chętnie się z nim spotka, jeśli ten o to poprosi. A że Dorn nie wstępuje do PiS, tylko zachowuje autonomię? - To ciekawy pomysł, nie spotykany w życiu parlamentarnym - oda To ciekawy pomysł, nie spotykany w życiu parlamentarnym - odparł krótko.
Towarzyszący mu szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak ironicznie skomentował też inicjatywę stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza: - Klub naśladowców PiS powiększa się, ale wyborcy wolą oryginał od kopii, jesteśmy spokojni - powiedział.
Wizyta w Niemczech też nic nie dała
Kaczyński skrytykował też politykę zagraniczną rządu PO-PSL. - To jest polityka, którą trzeba określić jako wynikającą z jakiejś zupełnie skrajnej naiwności, skrajnej nieumiejętności, albo też jakichś czynników, które trzeba by wyjaśnić, które, jeśli takie mają miejsce, z czasem zostaną wyjaśnione - stwierdził, nie wyjaśniając co ma na myśli. Przypomniał jednak, że w dniu, gdy w Polskę odwiedził prezydent Rosji, premier Donald Tusk spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. A wizyta ta zdaniem Kaczyńskiego nic nie przyniosła. - Nie tylko jest budowany, bardzo dla nas groźny w sensie strategicznym, rurociąg północny, ale nawet nie ma dalszych zmian co do głębokości, na której on jest budowany, a to jest zasadnicza sprawa dla naszych portów, dla gazoportu w ogóle dla całego regionu Pomorza Zachodniego, a w szerszym tego słowa znaczeniu, dla polskiej gospodarki - mówił.
10 grudnia rusza ruch pamięci Lecha Kaczyńskiego
Już w najbliższy piątek w Warszawie dojdzie do inauguracyjnego spotkania ruchu społecznego odwołującego się do dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego. Ruch chcą zainicjować osoby działające w czasie kampanii prezydenckiej w komitetach poparcia Jarosława Kaczyńskiego. - Patrzymy na to z wielką satysfakcją i zainteresowaniem - powiedział lider PiS. I zapowiedział jak będzie wyglądal jego dzień 10 grudnia: - Jak zwykle z rana chcemy być na mszy, złożyć wieniec, później być na grobach, później będzie konferencja i czy wynikiem tej konferencji będzie powstanie ruchu, to nie mnie w tej chwili rozstrzygać, a tym bardziej nie mnie rozstrzygać, kto stanie na jego czele - stwierdził.
Źródło: Gazeta Wyborcza
8 grudnia 2010
1. Gospodarka - Czy przyniosła coś w sprawie blokady Możejek? Nie przyniosła nic. Czy przyniosła coś, by wyjaśnić sprawę budowy elektrowni w Obwodzie Kaliningradzkim? Nie. Nie ma sygnału jeśli chodzi o sprzedaż Lotosu, ale nie mamy sytuacji, że rząd jasno powiedział, że do tego nie dopuści. Nie ma też żadnego sygnału, by Rosjanie otworzyli się na działania, które zmniejszyłyby bardzo duży deficyt handlowy Polski w wymianie z Rosją - mówił Kaczyński.
2. Katyń - Nie uzyskaliśmy żadnego wyjaśnienia, odnoszącego się do oficjalnej postawy rządu rosyjskiego, która została przekazana do Strasburga. Mieliśmy znów odwołanie się do jakichś rzekomych polskich zbrodni. A dostarczenie Polsce znanych już akt katyńskich to coś, co trudno potraktować nawet jako gest. Rosjanie potrafią rozgrywać swoją zbrodnię jako atut polityczny wobec Polski. A rząd Donalda Tuska i prezydent Bronisław Komorowski, prowadzą politykę źle, w sposób nieumiejętny, dziecinny - podsumował.
3. Katastrofa pod Smoleńskiem - Nie uzyskano również żadnych zapewnień co do tego, kiedy Polsce zostanie przekazany wrak Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem i czarne skrzynki z tego samolotu. Jest jakieś niejasne memorandum, są zapowiedzi, że to wszystko będzie trwało długo - powiedział.
Pytany przez dziennikarzy o ponowną współpracę z Ludwikiem Dornem, powiedział, że chętnie się z nim spotka, jeśli ten o to poprosi. A że Dorn nie wstępuje do PiS, tylko zachowuje autonomię? - To ciekawy pomysł, nie spotykany w życiu parlamentarnym - oda To ciekawy pomysł, nie spotykany w życiu parlamentarnym - odparł krótko.
Towarzyszący mu szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak ironicznie skomentował też inicjatywę stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza: - Klub naśladowców PiS powiększa się, ale wyborcy wolą oryginał od kopii, jesteśmy spokojni - powiedział.
Wizyta w Niemczech też nic nie dała
Kaczyński skrytykował też politykę zagraniczną rządu PO-PSL. - To jest polityka, którą trzeba określić jako wynikającą z jakiejś zupełnie skrajnej naiwności, skrajnej nieumiejętności, albo też jakichś czynników, które trzeba by wyjaśnić, które, jeśli takie mają miejsce, z czasem zostaną wyjaśnione - stwierdził, nie wyjaśniając co ma na myśli. Przypomniał jednak, że w dniu, gdy w Polskę odwiedził prezydent Rosji, premier Donald Tusk spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. A wizyta ta zdaniem Kaczyńskiego nic nie przyniosła. - Nie tylko jest budowany, bardzo dla nas groźny w sensie strategicznym, rurociąg północny, ale nawet nie ma dalszych zmian co do głębokości, na której on jest budowany, a to jest zasadnicza sprawa dla naszych portów, dla gazoportu w ogóle dla całego regionu Pomorza Zachodniego, a w szerszym tego słowa znaczeniu, dla polskiej gospodarki - mówił.
10 grudnia rusza ruch pamięci Lecha Kaczyńskiego
Już w najbliższy piątek w Warszawie dojdzie do inauguracyjnego spotkania ruchu społecznego odwołującego się do dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego. Ruch chcą zainicjować osoby działające w czasie kampanii prezydenckiej w komitetach poparcia Jarosława Kaczyńskiego. - Patrzymy na to z wielką satysfakcją i zainteresowaniem - powiedział lider PiS. I zapowiedział jak będzie wyglądal jego dzień 10 grudnia: - Jak zwykle z rana chcemy być na mszy, złożyć wieniec, później być na grobach, później będzie konferencja i czy wynikiem tej konferencji będzie powstanie ruchu, to nie mnie w tej chwili rozstrzygać, a tym bardziej nie mnie rozstrzygać, kto stanie na jego czele - stwierdził.
Źródło: Gazeta Wyborcza
8 grudnia 2010
Ссылка на текущий документ: http://belarus.kz/aktueller/8-402/24/3172
Текущая дата: 17.11.2024