"Odczuwamy smutek i gniew, ale musimy też wyznaczyć szereg pilnych działań (w celu ochrony). Powiedziano nam, że wszystkie szkoły (żydowskie) i synagogi będą chronione za pomocą środków, które w razie potrzeby mogą wyjść poza nadzór policji i objąć pomoc wojska" - oświadczył szef CRIF Roger Cukierman po spotkaniu z Hollande`em w niedzielę.
Mężczyzna zidentyfikowany jako Amedy Coulibaly w czwartek, czyli dzień po ataku dżihadystów na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo", zastrzelił policjantkę na przedmieściach Paryża, a dzień później wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną we wschodniej części stolicy Francji. Ogłosił, że jego atak był wymierzony w społeczność żydowską - przypomina agencja AP.
Coulibaly został zastrzelony podczas szturmu antyterrorystów. Policja uwolniła 15 zakładników, a w sklepie znaleziono także ciała czterech osób, które według wstępnych ustaleń zostały zabite jeszcze przed szturmem.
Francja ma największą społeczność żydowską spośród krajów europejskich; społeczność ta niemal podwoiła się od końca drugiej wojny światowej i według CRFI liczy obecnie ok. 550 tys. osób.
W ostatnich latach francuscy Żydzi zaczęli emigrować do Izraela na bezprecedensową skalę, do czego są zachęcani przez izraelskie władze.
Agence Juive, która monitoruje to zjawisko, szacuje, że w 2014 r. z Francji do Izraela wyemigrowało ponad 5000 Żydów, podczas gdy w 2013 r. było to 3 300 osób, a rok wcześniej liczba ta była mniejsza o 73 proc.
Paryż, 11 stycznia 2015
PAP
Agence Juive, która monitoruje to zjawisko, szacuje, że w 2014 r. z Francji do Izraela wyemigrowało ponad 5000 Żydów, podczas gdy w 2013 r. było to 3 300 osób, a rok wcześniej liczba ta była mniejsza o 73 proc.
Paryż, 11 stycznia 2015
PAP