Jak ocenił, to najlepsza droga do budowania stosunków dobrego sąsiedztwa z Litwą. Podkreślił też, że „sukces wyborczy Polaków na Litwie, sukces przetrwania, sukces w postaci stworzenia tkanki życia społecznego, jest cząstką sukcesu polskiego”.
Prezydent dziękował Polakom na Litwie za to, że potrafili osiągnąć zwycięstwo wyborcze i udział w koalicji rządowej. „To otwiera zupełnie nowe perspektywy i możliwości w wymiarze polsko-litewskim” – uważa prezydent.
„Dzisiaj możemy z dumą i optymizmem patrzeć w przyszłość niepodległych bytów państwowych – polskiego i litewskiego. Musimy jednak zabiegać o to, aby nie oznaczało to uszczuplenia szans na normalne funkcjonowanie mniejszości polskiej w tym kraju, tak jak mniejszości litewskiej w Polsce i wszystkich innych mniejszości” – mówił Komorowski.
Zapewnił, że „państwo polskie w dalszym ciągu (...) będzie wspierało w mądry sposób funkcjonowanie mniejszości polskiej na Litwie”. „W nadziei, że to jest najlepsza droga do zbudowania jak najlepszych relacji dobrosąsiedzkich pomiędzy dwoma krajami, które mają nie tylko wielką wspólną przeszłość, ale również mają wielkie szanse na przyszłość” – powiedział Komorowski.
„Dzisiaj trzeba nam i siły i mądrości. Zrozumienia także tego, jak Litwini patrzą na Wilno, patrzą na Polskę. (...) Byśmy szukali tego dobrego, co może nas, przy wszystkich różnicach i skomplikowanej historii, połączyć, w ramach nowego świata, który razem z Litwinami tworzymy” – podkreślił prezydent.
W Wilnie prezydent Polski złożył kwiaty na płycie poświęconej pamięci Zygmunta Sierakowskiego i Konstantego Kalinowskiego. Zapalił też znicz pod murem aresztu śledczego na Łukiszkach, gdzie w czasach II wojny światowej przetrzymywani byli członkowie jego rodziny, w tym ojciec.
Komorowski uczestniczył w Wilnie, na zaproszenie litewskiej prezydent Dalii Grybauskaite, w uroczystościach 95. rocznicy Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego. W sobotę po południu prezydent wrócił do kraju.
Z Wilna Agnieszka Szymańska
16 lutego 2013, PAP