Od 30 maja 2020 roku cały świat śledził podróż dwóch astronautów, którzy w kapsule Crew Dragon zmierzali w stronę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Amerykanie Doug Hurley i Robert Behnken zakończyli dziewiętnastogodzinną podróż.
Zanim astronauci weszli na Międzynarodową Stację Kosmiczną, musieli sprawdzić manualny system dokowania. Jest to ostatnia faza pierwszej części misji Demo-2 organizowanej przez NASA i firmę Elona Muska - SpaceX. Po udanym dokowaniu pojazd będzie przymocowany do ISS przez maksymalnie cztery miesiące.
Historyczna misja
Wspólna misja SpaceX i NASA pierwotnie miała rozpocząć się 27 maja, jednak start uniemożliwiły warunki pogodowe. Trzy dni później wszystko odbyło się bez najmniejszych problemów. O godzinie 21:22 czasu polskiego, z przylądka Canaveral na Florydzie, zostały odpalone silniki rakiety Falcon 9, która wyniosła w przestrzeń kosmiczną kapsułę Crew Dragon.
Misja SpaceX i NASA. Dinozaur pojawił się na pokładzie statku Crew Dragon
Eksperci oceniają misję jako początek nowej ery wykorzystania kosmosu. Po raz pierwszy w historii, prywatna rakieta wynosi na okołoziemską orbitę ludzi w prywatnej kapsule kosmicznej.
- Do tej pory loty załogowe na orbitę były zarezerwowane przede wszystkim dla rządowych agencji typu NASA, JAXA czy ESA - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską profesor Krzysztof Kanawka z portalu kosmonauta.net.
Pierwszy lot z USA od blisko dekady
O udanym starcie rakiety Falcon 9 mówi się również w kontekście uzależnienia od Rosji. Przez dziewięć ostatnich lat NASA mogła wysyłać swoich pilotów i naukowców tylko na podstawie umowy z tym krajem. Załogi latały na pokładzie rosyjskiego statku Sojuz z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, który jest pozostałością po programie kosmicznym ZSRR.
Na pokładzie dwóch doświadczonych astronautów
Obaj astronauci mają ogromne doświadczenie. Zarówno Robert Behnken, jak i Douglas Hurley pełnili rolę specjalistów misji podczas dwóch lotów kosmicznych do ISS. Pierwszy w ramach misji STS-123 w 2008 roku i STS-130 w 2010, drugi zaś podczas misji STS-127 w 2009 roku i STS-135 dwa lata później.
Według specjalistów, to właśnie doświadczenie oraz wiedza astronautów mają kluczowe znaczenie podczas historycznej misji. Tego zdania jest również dr Anna Fogtman z Europejskiego Centrum Astronautów, która wyjaśniła w rozmowie z Polską Agencją Prasową, iż piloci są w idealnym wieku, aby lecieć w przestrzeń kosmiczną.
- Wysoka sprawność fizyczna to jest typowy mit, jeżeli chodzi o cechy astronautek i astronautów. Nie jest prawdą, że wszyscy z nich to atleci i atletki. Oprócz sprawności fizycznej i zdrowia ważne są też inne cechy. Wśród nich można wymienić m.in.: jasny umysł, doświadczenie życiowe, opanowanie, równowaga psychiczna, dobrze rozwinięte zdolności kognitywne - komentuje ekspertka cytowana przez PAP.
Wirtualna Polska, 31 maja 2020
