Kopacz podkreśliła, że jej rząd konsekwentnie realizuje politykę wzmacniania bezpieczeństwa energetycznego Polski. Przypomniała, że do roku 2030, ze względu na wymagania ochrony środowiska i wiek, zostanie wygaszonych wiele instalacji o łącznej mocy 12 gigawatów.
Dodała, że w związku z tym jednocześnie realizowanych jest szereg inwestycji związanych z budową nowych bloków energetycznych. „Blok w Elektrowni Turów to bardzo ważna inwestycja, ponieważ jest oparta na kompleksie wydobywczo-energetycznym. Jej zakończenie spowoduje, że będziemy dostarczać do około 1,5 mln gospodarstw domowych tanią energię” - mówiła Kopacz.
Szefowa rządu przypomniała, że oprócz inwestycji w Elektrowni Turów, prowadzone są również m.in. inwestycje w Elektrowni Kozienice. „Budujemy także dwa bloki węglowe w Opolu, budujemy blok parowo-gazowy w Stalowej Woli. Dziś spółki z udziałem Skarbu Państwa do roku 2030 zainwestują ponad 30 mld zł w budowę nowych bloków energetycznych” - mówiła premier.
Kopacz przypomniała, że ustalenia szczytu klimatycznego oraz wymogi UE nakazują, by bloki energetyczne były innowacyjne. „Ten powstający w Elektrowni Turów będzie najnowocześniejszym w świecie, będzie emitował o 25 proc. mniej CO2 niż te działające w Polsce do tej pory” - powiedziała.
Premier zaznaczyła, że jej intencją jest, aby bezpieczeństwo energetyczne Polski było oparte na węglu. „Stać nas na wykorzystanie skarbu, jakim jest węgiel i jednocześnie na inwestowanie w nowe technologie, które obniżą zanieczyszczenie powietrza” - powiedziała.
Budowa nowego bloku energetycznego ma się zakończyć w połowie 2019. Koszt tej inwestycji to ponad 4 mld zł. Nowy blok będzie mieć moc 450 MW i i zastąpi trzy wycofane z eksploatacji bloki o łącznej mocy 618 MW.
Blok wybuduje konsorcjum firm Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe GmbH (MHPS) Europe, Budimex i Tecnicas Reunidas Energia. Ma być opalany przede wszystkim węglem brunatnym. Blok będzie miały sprawność ponad 45 proc. brutto, przy obecnej średniej krajowej rzędu 30-35 proc. Będzie spełniać wymagania związane z ochroną środowiska, wynikające z przepisów krajowych i dyrektyw unijnych.
Elektrownia Turów jest położona na styku granic Polski, Czech i Niemiec. Głównym paliwem wykorzystywanym przez siłownię jest węgiel brunatny. Elektrownia produkuje około 7 proc. energii elektrycznej w kraju.
Maciej Kulczyński, Bogatynia
PAP
Dodała, że w związku z tym jednocześnie realizowanych jest szereg inwestycji związanych z budową nowych bloków energetycznych. „Blok w Elektrowni Turów to bardzo ważna inwestycja, ponieważ jest oparta na kompleksie wydobywczo-energetycznym. Jej zakończenie spowoduje, że będziemy dostarczać do około 1,5 mln gospodarstw domowych tanią energię” - mówiła Kopacz.
Szefowa rządu przypomniała, że oprócz inwestycji w Elektrowni Turów, prowadzone są również m.in. inwestycje w Elektrowni Kozienice. „Budujemy także dwa bloki węglowe w Opolu, budujemy blok parowo-gazowy w Stalowej Woli. Dziś spółki z udziałem Skarbu Państwa do roku 2030 zainwestują ponad 30 mld zł w budowę nowych bloków energetycznych” - mówiła premier.
Kopacz przypomniała, że ustalenia szczytu klimatycznego oraz wymogi UE nakazują, by bloki energetyczne były innowacyjne. „Ten powstający w Elektrowni Turów będzie najnowocześniejszym w świecie, będzie emitował o 25 proc. mniej CO2 niż te działające w Polsce do tej pory” - powiedziała.
Premier zaznaczyła, że jej intencją jest, aby bezpieczeństwo energetyczne Polski było oparte na węglu. „Stać nas na wykorzystanie skarbu, jakim jest węgiel i jednocześnie na inwestowanie w nowe technologie, które obniżą zanieczyszczenie powietrza” - powiedziała.
Budowa nowego bloku energetycznego ma się zakończyć w połowie 2019. Koszt tej inwestycji to ponad 4 mld zł. Nowy blok będzie mieć moc 450 MW i i zastąpi trzy wycofane z eksploatacji bloki o łącznej mocy 618 MW.
Blok wybuduje konsorcjum firm Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe GmbH (MHPS) Europe, Budimex i Tecnicas Reunidas Energia. Ma być opalany przede wszystkim węglem brunatnym. Blok będzie miały sprawność ponad 45 proc. brutto, przy obecnej średniej krajowej rzędu 30-35 proc. Będzie spełniać wymagania związane z ochroną środowiska, wynikające z przepisów krajowych i dyrektyw unijnych.
Elektrownia Turów jest położona na styku granic Polski, Czech i Niemiec. Głównym paliwem wykorzystywanym przez siłownię jest węgiel brunatny. Elektrownia produkuje około 7 proc. energii elektrycznej w kraju.
Maciej Kulczyński, Bogatynia
PAP