"Zniżka, którą zapewnił rząd Federacji Rosyjskiej (...), przestanie obowiązywać i od 1 kwietnia dostawy gazu na Ukrainę będą realizowane ściśle zgodnie z kontraktem" - powiedział Miller na spotkaniu z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, chodzi o zniżkę w wysokości stu dolarów za 1 tys. metrów sześc. gazu.
Pod koniec października zeszłego roku przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy podpisali porozumienie ws. warunków dostaw gazu dla Ukrainy. Zgodnie z porozumieniem Ukraina miała do końca roku zapłacić 3,1 mld dolarów za wcześniejsze dostawy. Dzięki temu otrzymała redukcję w cenie gazu do 100 dol. na 1000 metrów sześciennych do końca marca 2015 roku. Zgodnie z porozumieniem Ukraina miała płacić 378 dol. za 1 tys. metrów sześc. gazu do końca roku.
Strona rosyjska zapowiadała, że w pierwszym kwartale 2015 roku cena będzie oparta na kontrakcie (czyli powiązana z ceną ropy) oraz obniżona zgodnie z porozumieniem o 100 dol. Oczekiwano, że Moskwa i Kijów uzgodnią cenę tzw. letniego pakietu, jednak Miller nie wspomniał o tym na wtorkowym spotkaniu z Miedwiediewem.
Poinformował natomiast, że strona rosyjska skierowała do ukraińskiego Naftohazu list z informacją, że dług Kijowa wynosi 2,44 mld dolarów.
W środę minister energetyki FR Aleksandr Nowak oświadczył, że nie ma potrzeby omawiania nowego porozumienia dotyczącego dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę, które obowiązywałoby od kwietnia. "Nie uważamy za celowe przygotowywania jakiegoś nowego dokumentu od kwietnia, ponieważ obowiązujące porozumienie, tzw. pakiet zimowy, faktycznie powtarza warunki istniejącego kontraktu między Gazpromem i Naftohazem" - powiedział Nowak dziennikarzom. Ocenił, że pakiet zimowy zawiera "wszystkie warunki, które w taki czy inny sposób są zapisane w istniejącym kontrakcie".
Rosja w połowie czerwca przerwała dostawy gazu dla Ukrainy, która odmówiła płacenia za ten surowiec cen zawyżonych przez Moskwę po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Od tego czasu prowadzono trójstronne rozmowy w gronie KE-Rosja-Ukraina w sprawie dostaw gazu. Dzięki wynegocjowanemu w październiku porozumieniu od 9 grudnia wznowiono dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę.
Moskwa, 20 stycznia 2015
PAP
Pod koniec października zeszłego roku przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy podpisali porozumienie ws. warunków dostaw gazu dla Ukrainy. Zgodnie z porozumieniem Ukraina miała do końca roku zapłacić 3,1 mld dolarów za wcześniejsze dostawy. Dzięki temu otrzymała redukcję w cenie gazu do 100 dol. na 1000 metrów sześciennych do końca marca 2015 roku. Zgodnie z porozumieniem Ukraina miała płacić 378 dol. za 1 tys. metrów sześc. gazu do końca roku.
Strona rosyjska zapowiadała, że w pierwszym kwartale 2015 roku cena będzie oparta na kontrakcie (czyli powiązana z ceną ropy) oraz obniżona zgodnie z porozumieniem o 100 dol. Oczekiwano, że Moskwa i Kijów uzgodnią cenę tzw. letniego pakietu, jednak Miller nie wspomniał o tym na wtorkowym spotkaniu z Miedwiediewem.
Poinformował natomiast, że strona rosyjska skierowała do ukraińskiego Naftohazu list z informacją, że dług Kijowa wynosi 2,44 mld dolarów.
W środę minister energetyki FR Aleksandr Nowak oświadczył, że nie ma potrzeby omawiania nowego porozumienia dotyczącego dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę, które obowiązywałoby od kwietnia. "Nie uważamy za celowe przygotowywania jakiegoś nowego dokumentu od kwietnia, ponieważ obowiązujące porozumienie, tzw. pakiet zimowy, faktycznie powtarza warunki istniejącego kontraktu między Gazpromem i Naftohazem" - powiedział Nowak dziennikarzom. Ocenił, że pakiet zimowy zawiera "wszystkie warunki, które w taki czy inny sposób są zapisane w istniejącym kontrakcie".
Rosja w połowie czerwca przerwała dostawy gazu dla Ukrainy, która odmówiła płacenia za ten surowiec cen zawyżonych przez Moskwę po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Od tego czasu prowadzono trójstronne rozmowy w gronie KE-Rosja-Ukraina w sprawie dostaw gazu. Dzięki wynegocjowanemu w październiku porozumieniu od 9 grudnia wznowiono dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę.
Moskwa, 20 stycznia 2015
PAP