Delegacja Ukrainy będzie rozmawiać we wtorek na forum energetycznym w Budapeszcie o kupnie gazu od europejskich firm - poinformował w poniedziałek szef ukraińskiego Naftohazu Andrij Kobolew. Według niego koncerny z Europy są gotowe dostarczać gaz Ukrainie.
"Ukraina dostaje teraz oferty taniego gazu, w cenie nawet poniżej 350-320 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Są to kompanie europejskie, które mają zasoby gazu i są gotowe dostarczać go na Ukrainę. Nadszedł teraz czas, by to zrobić" - oświadczył Kobolew.
Dodał, że Naftohaz współpracuje obecnie z RWE i Gaz de France, ale ma również oferty od innych koncernów, równie dużych i ważnych.
Ukraina odrzuciła proponowaną jej przez rosyjski Gazprom cenę za dostawy gazu w wysokości 385 dol. za tysiąc metrów sześciennych surowca. Rosja z kolei nie zgodziła się na kompromisową ofertę przedłożoną przez Komisję Europejską, zgodnie z którą Ukraina płaciłaby w zimie 385 dolarów, a latem 300 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.
Rosja w poniedziałek ogłosiła wprowadzenie przedpłat dla Ukrainy za gaz, co jest równoznaczne ze wstrzymaniem dostaw. Gazprom uzasadnił ten krok długiem Ukrainy za dostarczony jej gaz. Zaległości szacuje się na 4,46 mld dol.
W wyniku mediacji Komisji Europejskiej Naftohaz zapłacił Gazpromowi 786,4 mln dolarów za dostawy w lutym i marcu tego roku. Gazprom upomina się jeszcze o zapłatę za dostawy z listopada i grudnia 2013 r. (ok. 1,45 mld USD), a także za dostawy z kwietnia i maja br.
16 czerwca 2014, Kijów
PAP
