Największa, w Porto, zgromadziła ok. 40 000 osób.
Lewicowa centrala związkowa CGTP (Generalna Konfederacja Pracujących Portugalii), do której należy 600 000 członków w kraju liczącym 10,5 miliona ludności, domaga się ustąpienia prawicowego rządu premiera Pedro Passosa Coelho.
Według mówców, którzy występowali na sobotnich demonstracjach, rząd wykonując skrupulatnie zalecenia Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, od czego uzależniły one udzielenie w 2011 r. Portugalii 78 miliardów euro "pomocy ratunkowej", prowadzi politykę wiodącą do jeszcze większej stagnacji gospodarczej.
Sekretarz generalny CGTP Armenio Carlos w trakcie demonstracji, która odbyła się w Lizbonie pod czerwonymi sztandarami związkowymi, przytoczył dane statystyczne, z których wynika według niego, że Portugalia przeżywa obecnie zapaść gospodarczą, "najgłębszą w dziejach portugalskiej demokracji".
Gorszą w jego ocenie niż bezpośrednio po bezkrwawej rewolucji czerwonych goździków, która w 1974 r. położyła kres rządom faszystowskim w Portugalii.
Przyniosła ona również zakończenie wieloletniej wojny kolonialnej prowadzonej przez Portugalię w Afryce, wycofanie się z dawnych kolonii oraz powrót do kraju ponad pół miliona Portugalczyków, co było przyczyną głębokiego kryzysu gospodarczego po rewolucji.
Poprzedniego dnia, w piątek, kilkadziesiąt osób z publiczności zgromadzonej w parlamencie portugalskim i część posłów zaintonowali w trakcie mowy premiera, uzasadniającego potrzebę rygorystycznych cięć budżetowych, hymn rewolucji z 1974 roku "Grandola Vila Morena".
Według portugalskich sprawozdawców parlamentarnych szef rządu "zachował całkowity spokój", podczas gdy straż parlamentarna uciszyła śpiewających.
Według najnowszych danych INE bezrobocie w Portugalii osiagnęło już prawie 17 proc., a spadek PKB wyniósł w ub. roku 3,2 proc.
Krajowy Instytut Statystyczny poinformował również w piątek, że płace zostały najbardziej zredukowane w administracji publicznej oraz w sektorach opieki społecznej, obrony i edukacji. Zmniejszono je o 25-28 proc.
"W ostatnich kwartałach w coraz szybszym tempie powiększał się dystans między Portugalią a pozostałymi członkami Unii Europejskiej" - ocenia w swym najnowszym raporcie INE.
17 lutego 2013, Lizbona
PAP