https://www.kurs.kz/ - Курсы валют в обменных пунктах г. Алматы и других городах Казахстана
 


 





Найти
 
 


Igrzyska pod Śnieżką? Polskie miasta mają plan. Ale potrzebują 30 mld zł


Karpacz oraz Szklarska Poręba chcą razem z czeskimi miastami zorganizować zimowe igrzyska olimpijskie w 2030 roku.
O planie polsko-czeskich igrzysk poinformował w poniedziałek „Przegląd Sportowy”. W Polsce rywalizacja miałaby odbywać się też w Jeleniej Górze i Szczyrku. Z kolei w Czechach gospodarzami igrzysk byłyby: Harrachov, Spindlerowy Młyn, Mała Upa, Pec pod Śnieżką, Liberec i Praga. Ale na razie nie ma żadnej oficjalnej umowy dotyczącej tego przedsięwzięcia.

– O organizacji igrzysk władze Karpacza i Szklarskiej Poręby rozmawiają od półtora roku – twierdzi Tomasz Stanek z urzędu miasta w Karpaczu. – Jeśli chcemy rozreklamować Karkonosze, powinniśmy się starać o dużą imprezę – podkreśla. Koszt organizacji zawodów szacuje na 30 mld zł.

– Polska musiałaby wyłożyć około 15 mld zł. Bez finansowej pomocy rządu nie damy rady, ale zanim zaczniemy rozmowy, musimy podpisać umowę między gminami chcącymi przeprowadzić igrzyska. Potem przedstawimy oficjalny plan i będziemy starać się o złożenie kandydatury – tłumaczy Stanek.

Na złożenie kandydatury (to koszt 250 mln zł) zostały trzy lata. Organizatora zimowych igrzysk w 2030 roku poznamy za sześć lat.

Samorządowcy z karkonoskich gmin przekonują, że ich atutami będą niski budżet imprezy i działanie w myśl tzw. Agendy 2020 – czyli troska o ekologię i redukcja kosztów ponoszonych podczas przygotowań. Stanek zaznacza, że MKOl chce zerwać z gigantomanią igrzysk, dlatego polska propozycja ma nawiązywać do dawnych, romantycznych zawodów sportowych.

Władze Karpacza i Szklarskiej Poręby liczą na to, że dzięki igrzyskom ich gminy zostaną lepiej skomunikowane z resztą Polski.

Stanek: – Za dwa lata skończona zostanie budowa drogi S3 do Bolkowa. Potem wystarczy pociągnąć nitkę z Jeleniej Góry do Bolkowa albo do Bolesławca leżącego przy autostradzie A4, aby łatwiej było do nas dojechać.

W założeniach pomysłodawców na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie miałyby się odbywać zawody w biegach narciarskich, biatlonie oraz kombinacji norweskiej. Z kolei w Karpaczu rywalizowaliby m.in. saneczkarze, snowboardziści i bobsleiści. W Szczyrku planowane są konkurencje w narciarstwie zjazdowym. Jelenia Góra gościłaby natomiast łyżwiarzy, ale najpierw trzeba by zbudować lodowisko.

Inwestycji przed igrzyskami trzeba by wykonać znacznie więcej. Zwłaszcza w Karpaczu, gdzie modernizacji wymagałby tor saneczkarski, a na Polanie Jakuszyckiej trzeba by zakończyć przebudowę obiektu.

Organizatorzy chcą, aby „znicz olimpijski zapłonął we Wrocławiu, a zgasł w Pradze”. Jednak w środę we wrocławskim magistracie przekazano nam, że nikt nie zgłaszał się do miasta w tej sprawie.

O organizację zimowych igrzysk w Polsce planowały ubiegać się w przeszłości Zakopane i Kraków. Ta ostatnia kandydatura przepadła w regionalnym referendum.

– Organizacja igrzysk to ogromne zagrożenie budżetowe. Badania Allisona Stewarta i Benta Flyvbjerga z uniwersytetu w Oksfordzie wykazały, że budżet igrzysk przekraczany jest średnio o 179 proc. Na takie ryzyko nie decydują się w ostatnich latach nawet bogate miasta. Efektem organizacji igrzysk są bowiem często cięcia budżetowe uderzające w mieszkańców – komentuje Tomasz Leśniak, organizator kampanii Kraków przeciw Igrzyskom.

Artur Brzozowski
Gazeta Wyborcza, 12 stycznia 2017
 
Дата публикации:12.01.2017
Тематика:Бизнес, Спорт и Туризм
Просмотров:828
 
Ключевые слова:
Зимние Олимпийские игры Польша Чехия Финансы
 
 


Комментарии



 



Другие новости по этой теме