Annika Langvad zwyciężyła z przewagą ponad 7 minut nad drugą z zawodniczek. Maja Włoszczowska straciła do mistrzyni świata ponad 12 minut. Już na początku wyścigu zaatakowała Langvad i pewnie dowiozła prowadzenie do mety.
Na drugim miejscu jechała Gunn Rita Dahle Flesjaa, ale Norweżka opadła z sił i skończyła na dalszym miejscu. Dzięki temu Maja Włoszczowska awansowała na trzecie miejsce.
„Była nadzieja na tęczę, ale tak naprawdę to jest wyczyn. Trasa w Auronzo była po prostu ciężka. Nie mogę powiedzieć, żebym od Lenzerheide doszła do siebie. Cały czas jestem zmęczona albo chora i nie byłam pewna czy w ogóle wystartuję, ale udało się. Po starcie miałyśmy czterokilometrowy podjazd o średnim kącie nachylenia 20 procent. W najbardziej stromych momentach przekraczało 30 procent. Tam tak naprawdę już się stawka rozerwała. (…) Nigdy nie sądziłam, że na takiej trasie, która ma naprawdę koszmarne podjazdy, największym problemem dla mnie będzie zjazd” - powiedziała Maja Włoszczowska w swoim nagraniu na jednym z portalu społecznościowych.
Warto wspomnieć, że już w najbliższą sobotę, 22 września, zorganizowany zostanie coroczny i najwyżej klasyfikowany polski wyścig XC - Jelenia Góra Trophy Maja Włoszczowska MTB Race.
PAP, 17 wrzesnia 2018