Polacy na potęgę rezerwują wolne miejsca na środek lata, a portale noclegowe, takie jak Nocowanie.pl, notują rekordowe zainteresowanie. Jednak część turystów woli przeczekać szczyt sezonu, stawiając na wypoczynek u jego schyłku. Wtedy nie tylko nie ma tłumów, ale i ceny są niższe.
W tym roku wypoczynek w kraju cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem turystów. Biorąc pod uwagę długi lockdown, trudno się dziwić chęci wykorzystania sprzyjających okoliczności.
- Największy popyt na wakacyjne noclegi obserwujemy od ogłoszenia odmrożenia turystyki, które miało miejsce 8 maja. Kolejnym momentem, kiedy liczba rezerwacji wzrosła, była zapowiedź zwiększenia limitów w hotelach z 50 proc. do 75 proc. dostępnych miejsc. To wszystko sprawia, że coraz trudniej jest o nocleg w topowych kurortach i letniskach - mówi Kamila Miciuła-Szlachta, PR manager portalu Nocowanie.pl.
W tej chwili najchętniej rezerwowane terminy na lato przypadają na półmetku wakacji – w drugiej połowie lipca oraz pierwszej połowie sierpnia.
Urlop poza sezonem. Dlaczego jeździmy na wakacje we wrześniu?
Osoby, które nie muszą posyłać dzieci do szkół, mogą przeczekać największe oblężenie wakacyjnych kurortów i wybrać się na urlop poza sezonem. Lato nie kończy się przecież wraz z sierpniem, a pogoda we wrześniu, zwłaszcza na początku miesiąca, bywa jeszcze bardzo przyjemna.
I właśnie takimi terminami interesują się turyści, którzy lubią unikać tłumów. Według eksperta z Nocowanie.pl luźniej robi się już w ostatnim tygodniu sierpnia, w tym właśnie czasie urlopowicze szykują się bowiem do powrotów z wakacji. Większych problemów nie ma też z wynajęciem atrakcyjnego noclegu na wrzesień. Najem noclegów w tym miesiącu często kosztuje mniej niż w szczycie sezonu turystycznego.
Widać to na przykładzie Zakopanego, gdzie ta sama kwatera w wakacje może kosztować 70 zł od osoby, natomiast poza sezonem ceny kształtują się na poziomie 55-60 zł od osoby za dobę pobytu. Przy tygodniowym pobycie dwóch osób można więc zaoszczędzić nawet 210 zł.
Gdzie pojechać na urlop poza sezonem w Polsce?
Wyjeżdżając na urlop poza szczytem sezonu turystycznego, można celować w te wcześniej najbardziej oblegane lokalizacje. We wrześniu najwięcej osób rezerwuje noclegi w Zakopanem, które wydaje się w tym czasie nieco luźniejsze. Tłum na Krupówkach znika, podobnie jak na tych bardziej znanych górskich szlakach.
- Rok temu pojechałam we wrześniu w Tatry. Nie powiem, żeby Zakopane się wyludniło, ale na pewno ludzi było mniej niż widywałam latem. Teraz zaplanowałam wyjazd w ostatnim tygodniu sierpnia, ale w Bieszczady. Liczę, że na szlaku nie spotkam zbyt wielu turystów - mówi Katarzyna z Warszawy.
Na pewno zdziwią się ci, którzy myśleli, że jedynym słusznym kierunkiem na wrześniowy urlop są góry. Jak informuje Nocowanie.pl, Polacy na urlop po sezonie rezerwują także pobyty nad morzem, a na liście wybieranych lokalizacji znajdują się między innymi Sarbinowo, Sopot, Kołobrzeg i Gdańsk. Wszystkie te miejsca zapewniają atrakcje na każdą pogodę.
Podobnie jest w przypadku południowych kierunków. W tej chwili poza Zakopanem na najwięcej rezerwacji we wrześniu mogą liczyć obiekty noclegowe w Karpaczu, Szczawnicy, Świeradowie-Zdroju oraz Lądku-Zdroju.
Turystyka.wp.pl, 16 czerwca 2021