W niedzielę ok. godz. 10.00 grupa ludzi "morsowała” na Jeziorze Urszulewskim kolo Rypina. Pływacy wykuli w lodzie kilka przerębli i przepływali pod lodem od jednego do drugiego.
W pewnym momencie jeden z pływaków zanurkował głęboko. Niestety, nie wypłynął na powierzchnię. Jego towarzysze wezwali pomoc.
Na miejscu pojawiło się kilka jednostek straży pożarnej. Wezwano też grupę wodno-nurkową.
Strażacy jeszcze przed przyjazdem nurków wykuli dodatkowe przeręble i wyciągnęli mężczyznę.
Niestety, podjęta próba reanimacji mężczyzny po tym, jak przebywał pod lodem około dwóch godzin, zakończyła się niepowodzeniem. Lekarz stwierdził zgon.
Wirtualna Polska, 17 stycznia 2021