Jako pierwszy - w rocznicę swoich urodzin - przedstawiony zostanie pochodzący z Łodzi słynny pianista Artur Rubinstein.
Gabinet Artura Rubinsteina, który znajduje się w "Panteonie Wielkich Łodzian" w Muzeum Miasta Łodzi, został z tej okazji zaaranżowany na nowo i uzupełniony o niepokazywane dotąd eksponaty. Ich prezentacji towarzyszyć będą otwarte oprowadzania i zadania dla najmłodszych zwiedzających.
"Chcemy pokazywać naszych łódzkich bohaterów w sposób +weekendowy+, kładąc nacisk na ich życie prywatne, ulubione formy relaksu czy poczucie humoru. Jednym z dowodów na to, że Rubinstein miał dystans do siebie, jest kolekcja jego fotografii, którą prezentujemy po raz pierwszy - przypomina zdjęcia z tzw. fotobudek, a sam mistrz stroi na nich śmieszne, a czasem głupie miny. Inny przykład to ręcznie narysowane zaproszenie na przyjęcie w domu Rubinsteinów, przedstawiające całą rodzinę zgiętą w zapraszającym ukłonie" - podkreśliła Paulina Długosz z Działu Edukacji Muzeum.
Wśród eksponatów jest też list do Rubinsteina od... Fryderyka Chopina. W rzeczywistości napisał go przyjaciel pianisty, Bogusław Kaper, który sam w sobie również był interesująca postacią - kompozytorem i laureatem Oscara za muzykę filmową. W liście spreparowanym przez Kapera, "Chopin" podkreśla, że nie ma zastrzeżeń do sposobu, w jaki Rubinstein gra jego preludia - daje mu zgodę na wprowadzanie własnych zmian w technice wykonywania muzyki.
"Listy i inne obiekty - jak np. kartka z pamiętnika Rubinsteina - wydobyte z naszych archiwów specjalnie na potrzeby +Weekendu z...+ powrócą potem na swoje miejsce. Nasze zbiory pamiątek i dokumentów po Rubinsteinie są bardzo bogate i nie ma możliwości jednoczesnego prezentowania ich wszystkich. Warto natomiast zaglądać na nasze wystawy, bo ekspozycje będą zmieniane i uzupełniane" - dodała Długosz.
Na odświeżonej ekspozycji w gabinecie Rubinsteina można będzie obejrzeć statuetkę Oscara, którą Rubinstein otrzymał w latach 60. ubiegłego wieku, zaprojektowaną przez niego szablę, którą wykonał ojciec francuskiego aktora Jeana Paula Belmondo czy odlew dłoni pianisty wykonany za jego życia. Jest też tryptyk obrazów Eliasza Kanarka, przedstawiający - w nieco alegorycznej formie - rodzinne życie mistrza w Paryżu i Stanach Zjednoczonych.
"Wśród nowości znajduje się przekazany Muzeum w depozyt przez Jerzego i Małgorzatę Czubaków portret 8-letniej Ewy Rubinstein (córki pianisty). Po raz pierwszy wśród pamiątek po Rubinsteinie umieściliśmy motto - jego słowa +Muzyka jest moim szóstym zmysłem+. Polecam też obejrzenie 30-minutowego filmu, z którego można dowiedzieć się, jak duży dystans miał do siebie mistrz, jak pracował, ćwiczył, jak niesłychaną miał pamięć - znał biegle 8 języków - i jak bardzo kochał książki oraz... chałwę" - dodała dyrektorka Muzeum M. Łodzi Barbara Kurowska.
Pierwszy "Weekend z..." będzie organizowany od 26 do 28 stycznia. Kolejne - po jednym w każdym z dwunastu miesięcy roku - poświęcone będą malarzowi Samuelowi Hirszenbergowi, żonie Izraela Poznańskiego - Leonii (i innym kobietom z tego rodu łódzkich fabrykantów), Alinie Margolis-Edelman, Karlowi Dedeciusowi, Janowi Karskiemu, Lidii Zamkow, Izraelowi Poznańskiemu, Julianowi Tuwimowi, Aleksandrowi Tansmanowi i Irenie Tuwim.
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
PAP, 23 stycznia 2018