Wainwright powiedział brytyjskiej sieci telewizyjnej ITV, że wyjątkowość piątkowego ataku polegała na połączeniu szkodliwego oprogramowaniu ransomware z "funkcjonalnością robaka (komputerowego)". Dzięki temu oprogramowanie automatycznie rozprzestrzeniało się na inne komputery i systemy.
"Globalny zasięg tego ataku jest bezprecedensowy. Według ostatnich obliczeń jest 200 tys. ofiar w co najmniej 150 państwach, w wielu przypadkach chodzi o podmioty biznesowe w tym wielkie korporacje" - mówił dyrektor Europolu.
Wcześniej informowano, że atak zmusił do zawieszenia produkcji w niektórych fabrykach francuskiego koncernu motoryzacyjnego Renault. Dotknął też innego producenta motoryzacyjnego, firmę Nissan. Koncern poinformował, że szkodliwe oprogramowanie zaatakowało ich fabrykę w Sunderlandzie na północnym wschodzie Anglii. Poza tym zaatakowana została m.in. brytyjska służba zdrowia (NHS), niemiecka kolei, czy rosyjskie banki.
Oprogramowanie ransmoware było rozsyłane przez zainfekowane załączniki w wiadomościach poczty elektronicznej. Kampania spamowa wykorzystywała e-maile z wezwaniami do zapłaty faktur, ofert pracy czy ostrzeżeniami bezpieczeństwa. Otwarcie załączników mogło powodować infekcję komputerów.
PAP, 14 maja 2017
"Globalny zasięg tego ataku jest bezprecedensowy. Według ostatnich obliczeń jest 200 tys. ofiar w co najmniej 150 państwach, w wielu przypadkach chodzi o podmioty biznesowe w tym wielkie korporacje" - mówił dyrektor Europolu.
Wcześniej informowano, że atak zmusił do zawieszenia produkcji w niektórych fabrykach francuskiego koncernu motoryzacyjnego Renault. Dotknął też innego producenta motoryzacyjnego, firmę Nissan. Koncern poinformował, że szkodliwe oprogramowanie zaatakowało ich fabrykę w Sunderlandzie na północnym wschodzie Anglii. Poza tym zaatakowana została m.in. brytyjska służba zdrowia (NHS), niemiecka kolei, czy rosyjskie banki.
Oprogramowanie ransmoware było rozsyłane przez zainfekowane załączniki w wiadomościach poczty elektronicznej. Kampania spamowa wykorzystywała e-maile z wezwaniami do zapłaty faktur, ofert pracy czy ostrzeżeniami bezpieczeństwa. Otwarcie załączników mogło powodować infekcję komputerów.
PAP, 14 maja 2017