Naukowcy z University of East Anglia wspólnie z kolegami z barcelońskiego uniwersytetu Pompeu Fabra opracowali metodę pozwalającą oddzielić korzystne efekty pochodnych marihuany od szkodliwych skutków ubocznych.
Wcześniej ten sam zespół zaobserwował, że główny składnik aktywny marihuany – tetrahydrokannabinol (THC) zmniejsza guzy nowotworowe u pacjentów. Jednak jego praktyczne zastosowanie ograniczają skutki uboczne - zaburzenia pamięci, lęki i rozwijające się uzależnienie. Kolejne badania – na razie na myszach - wykazały, że wpływ THC na zdolności poznawcze, percepcję i pamięć zależy od innego mechanizmu niż efekt przeciwnowotworowy czy przeciwbólowy.
THC działa na receptory zbiorczo nazywane kannabinoidowymi – jednak mają one różnorakie działanie. Niektóre wywierają efekt przeciwnowotworowy. Okazało się, że zablokowanie szczególnego rodzaju receptorów serotoninowych (5HT2AR) ograniczyło niekorzystny wpływ THC na pamięć, jednak efekt przeciwbólowy się utrzymał.
Naukowcy przestrzegają pacjentów przed stosowaniem pochodnych marihuany na własną rękę, mają jednak nadzieję, że uda się im opracować syntetyczny lek pozbawiony szkodliwych działań typowych dla THC.
Warszawa, 14 lipca 2015
PAP
Warszawa, 14 lipca 2015
PAP