Następstwa amerykańskiej interwencji "mogą przybrać różne formy", w tym, oprócz bezpośredniej odpowiedzi, wzrost "niestabilności i rozlanie się terroryzmu na region, co bezpośrednio wpłynie na Zachód" - ostrzegł Asad.
W razie ataku "należy spodziewać się najgorszego" - podkreślił w wywiadzie, którego omówienie CBS przedstawiła w niedzielę. Cały wywiad zostanie nadany w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego.
Prezydent zaznaczył też, że Syria sprzeciwia się stosowaniu broni chemicznej.
USA rozważają akcję zbrojną, ponieważ są przekonane, że 21 sierpnia syryjskie siły rządowe użyły broni chemicznej pod Damaszkiem, zabijając ponad 1400 osób.
Waszyngton, 9 września 2013
PAP