„Chciałem wyrazić satysfakcję, że jest zgodność poglądów i zgodność dążeń Polski i Słowacji jeśli chodzi o perspektywę integrowania się Ukrainy z Unią Europejską, na rzecz podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej w listopadzie bieżącego roku w Wilnie" - powiedział Komorowski po spotkaniu z Gaszparoviczem w Czerwonym Klasztorze na Słowacji.
Dodał, że jest przekonany, że taka pełna wspólnota poglądów dwóch sąsiadów Ukrainy powinna stanowić istotny atut na rzecz szczęśliwego zakończenia niełatwego procesu przygotowywania się do podpisania umowy stowarzyszeniowej.
Prezydenci rozmawiali też o kwestiach dotyczących dwustronnej współpracy polsko-słowackiej, w tym regionalnej.
Komorowski przekazał prezydentowi Słowacji, że po stronie polskiej kończą się prace nad przygotowaniem do podpisania umowy o wybudowaniu interkonektora gazowego na granicy polsko-słowackiej, współtworzącego system koordynacji polityki gazowej w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Polski prezydent podkreślił, że na pograniczu polsko-słowackim istnieje wiele miejsc atrakcyjnych turystycznie, które mogą być wspólnie wykorzystywane, np. przełom rzeki Dunajec, Pieniny i funkcjonujące obok siebie parki narodowe.
„Mamy także możliwość korzystania z atrakcji po obu stronach Dunajca, a tego przykładem jest zabytkowy Czerwony Klasztor, a także ścieżki rowerowe, które przyciągają turystów. Mamy również niezwykle atrakcyjne miejscowości jak Szczawnicę, Krościenko, a także wspaniałe zamki w Czorsztynie i Niedzicy, a to wszystko tworzy niezwykle atrakcyjny turystycznie region przygraniczny” – powiedział Komorowski.
Prezydent przybył na stronę słowacką flisacką łodzią, gdyż Czerwony Klasztor położony jest nad brzegami Dunajca, naprzeciw polskiej przystani flisackiej. Komorowski rozpoczął wizytę od zwiedzenia zabytkowych wnętrz Czerwonego Klasztoru i wpisania się do księgi pamiątkowej. Po rozmowach, obaj prezydenci na flisackiej łodzi przepłynęli przełomem Dunajca do Szczawnicy.
Czerwony Klasztor został ufundowany przez węgierskiego arystokratę Kokosza Berzewiczego w 1319 r. Miał on w ten sposób odpokutować za zabicie Chyderka z rodu Gyorgów. Na terenie kompleksu klasztornego znajduje się m.in. gotycki kościół pod wezwaniem św. Antoniego, refektarz, pustelnie zakonników i dawny zajazd dla podróżnych. Budowę klasztoru była wspierana przez polskich królów Kazimierza Wielkiego i Królową Jadwigę. Początkowo klasztor należał do zakonu kartuzów, a później kamedułów.
26 sierpnia 2013, Szczawnica
PAP