Księża powitali papieża w Auli Pawła VI gromką owacją, wielu płakało, słuchając słów pożegnania skierowanych do niego przez wikariusza diecezji rzymskiej, kardynała Agostino Valliniego.
"Chociaż ustępuję, będę zawsze blisko was wszystkich w modlitwie, a wy będziecie bliscy mnie, nawet jeśli pozostanę ukryty dla świata" - wyznał papież zwracając się do kilku tysięcy księży.
Na zakończenie spotkania podkreślił: „Mamy nadzieję, że Pan nam pomoże; ja samotnie w modlitwie będę zawsze z wami”.
„Idziemy naprzód z Panem, mając pewność, że On zwycięży” - mówił papież pośród aplauzu rzymskich księży i proboszczów. Dodał również: „Dziękuję za waszą ogromną miłość do papieża”.
W spontanicznym, trwającym prawie godzinę przemówieniu Benedykt XVI wspominał swoje życie kapłańskie oraz prace Soboru Watykańskiego, którego był ekspertem przed 50 laty. Przypomniał między innymi okoliczności powstania soborowej deklaracji „Nostra aetate” o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. Zauważył też, że wtedy jeszcze przedstawiciele Kościoła nie rozumieli potrzeby dialogu z islamem.
Spotkania papieża z rzymskim duchowieństwem były zawsze stałym punktem jego planu zajęć na początku każdego roku.
14 lutego 2013, Watykan
PAP