W skład małej flotylli wchodzą dwa okręty desantowe, tankowiec i eskortowiec, które opuściły bałtycki port i płyną w kierunku syryjskiego wybrzeża. Przygotowania do wysłania okrętów prowadzono pośpiesznie i w całkowitej tajemnicy - pisze Reuters, powołując się na Interfax. Agencje nie precyzują, z której bazy wyruszyła flotylla.
Plan ewakuowania Rosjan z ogarniętego wojną kraju jest wyrazem rosnącego niepokoju Moskwy, która obawia się, że postępy armii powstańczej zagrożą wkrótce stolicy Syrii - dodaje Reuters.
Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że okręty płyną ku wybrzeżom Syrii, ale nie sprecyzowało, czy mają się one udać do rosyjskiej bazy marynarki wojennej w syryjskim mieście portowym Tartus - pisze "Le Monde".
Francuski dziennik podaje, powołując się na dane rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, że w Syrii przebywa od 25 tys. do 30 tys. rosyjskich obywateli.
Dwóch Rosjan zatrudnionych przez prywatną firmę syryjską zostało porwanych w Syrii wraz z pracującym z nimi włoskim inżynierem - poinformował we wtorek rzecznik rosyjskiej ambasady w Syrii.
"Porywacze Rosjan i Włocha skontaktowali się telefonicznie z (zatrudniającą ich) firmą, by zażądać okupu za ich uwolnienie" - podał rosyjski MSZ.
Rosja nie tylko jest najważniejszym sojusznikiem reżimu Asada, ale też sprzedaje Damaszkowi broń - przypomina "Le Monde".
18 grudnia 2012, Moskwa
PAP