Według Centralnej Komisji Wyborczej po przeliczeniu 99,91 procent głosów Pahor otrzymał 40 procent głosów, Tuerk 35,84 proc., a trzeci kandydat, popierany przez konserwatywną partię rządzącą Milan Zver - 24,16 procent.
Według przedwyborczych sondaży murowanym faworytem był prezydent Tuerk, wspierany przez opozycyjną Pozytywną Słowenię, który swą porażkę w pierwszej turze tłumaczył niską frekwencją wyborczą - 47,68 procent; w 2007 roku w wyborach prezydenckich uczestniczyło 57,7 procent uprawnionych do głosowania.
Szef konserwatywnego rządu Janez Jansza zaapelował w niedzielę wieczorem do wyborców, aby w drugiej turze zagłosowali na kandydata, który popiera reformy, zwłaszcza w kwestii emerytur i systemu bankowego, co według mediów wyraźnie wskazuje na Pahora. Jansza jest od lat skonfliktowany z prezydentem Tuerkiem.
Stanowisko prezydenta w Słowenii ma głównie znaczenie ceremonialne. Prezydent dowodzi armią i proponuje kandydata na stanowisko szefa banku narodowego, co będzie jednym z jego najpilniejszych zadań. Prezes banku jest członkiem Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, a mandat Słoweńca Marko Kranjeca wygasa w czerwcu 2013.
Słowenia to jedyne państwo dawnej Jugosławii, które zostało członkiem UE (w roku 2004) i należy do strefy euro (od 2007 roku). Długo stawiana za wzór spośród nowych krajów członkowskich Unii, a zarazem uzależniona od eksportu, Słowenia bardzo ucierpiała w następstwie światowego kryzysu finansowego z lat 2008-2009.
Obecny rząd planuje reformę sektora bankowego, przyspieszenie prywatyzacji, podniesienie wieku emerytalnego oraz cięcie wydatków w sektorze publicznym . Jednak opozycja i związki zawodowe zażądały w ubiegłym miesiącu przeprowadzenia referendum w sprawach reform.
12 listopada 2012, Lublana
PAP