"Głowa państwa jest ucieleśnieniem jedności narodu. W obecnej sytuacji czuję się więc zobowiązany zwrócić mandat prezydenta" - oświadczył Schmitt w parlamencie.
Partie opozycyjne domagały się dymisji Schmitta, podkreślając, że ktoś, kto dopuścił się plagiatu, nie jest godzien sprawowania najwyższego urzędu w państwie. Zwolennicy liberałów i skrajnej prawicy demonstrowali w stolicy Węgier przeciwko Schmittowi.
2 kwietnia 2012, Budapeszt
PAP