Według wicegubernatora prowincji Shamsa Ul Rahmana potwierdzono śmierć 37 osób, lecz liczba ofiar może wzrosnąć.
Lawina zeszła na 300-osobową wioskę Dasty w okręgu Darwaz w pobliżu granicy z Tadżykistanem.
Śmigłowce armii afgańskiej wraz z ratownikami dostały się do wioski i poszukują uwięzionych pod śniegiem. Dołączyły do nich ekipy ratunkowe, które przedzierały się do miejsca katastrofy prawie dwa dni.
"Droga do wioski jest nieprzejezdna" - powiedział rzecznik gubernatora prowincji.
Wicegubernator prowincji poinformował, że według wstępnych ustaleń spośród mieszkańców wioski przeżyły tylko trzy kobiety i dziecko, gdyż w czasie zejścia lawiny nie było ich na miejscu.
Obecna zima w Afganistanie jest najsroższa od 30 lat. Do tej pory w prowincji Badachszan śmierć z zimna i z powodu lawin poniosło 60 osób.
W lutym 2010 roku lawina zabiła 170 osób na przełęczy Salang.
6 marca 2012, Kabul
PAP