Znaki ustawiono w Białowieży, Narewce, Siemianówce, Masiewie, Orzeszkowie i Tarnopolu.
Znak to biały trójkąt z czerwoną obwódką i czarną sylwetką żubra. Ma też napis: "Uwaga! Kraina Żubra". Znaki ustawiono w ramach realizacji kończącego się projektu "Kraina Żubra - ochrona żubra w Puszczy Białowieskiej". Projekt był dofinansowany z UE z programu Life Przyroda.
Znak jest też formą promocji krainy żubra - czyli rozległego obszaru pomiędzy Puszczą Mielnicką, Białowieską, aż po Puszczę Knyszyńską - podkreślił Kowalczyk. Ten właśnie obszar - według naukowców - jest naturalnie najlepszym miejscem do rozwoju populacji żubra.
Znaki mają ostrzegać kierowców przed możliwością napotkania żubra. Czasem dochodzi bowiem do wypadków drogowych z udziałem tych zwierząt. Taki wypadek miał np. miejsce jesienią 2009 roku, gdyż żubr wyszedł z lasu wprost pod koła busa na drodze koło Białowieży. Zwierzę nie przeżyło tego zderzenia, bus został zniszczony, kierowcy nic się nie stało. W styczniu 2010 roku żubr wpadł z kolei pod pociąg na nasypie kolejowym Siemianówka-Mikłaszewo w gminie Narewka. Ten żubr również nie przeżył wypadku.
Celem projektu "Kraina Żubra - ochrona żubra w Puszczy Białowieskiej" były różne działania na rzecz rozprzestrzenienia się białowieskiego stada żubrów. Żubrom w puszczy jest już bowiem za ciasno. Rozproszenie to także większe szanse na przetrwanie populacji w razie chorób.
Projekt był realizowany od 2006 roku na terenie 11 gmin w północno-wschodniej części województwa podlaskiego: Białowieża, Hajnówka, Czyże, Narewka, Narew, Gródek, Michałowo, Dubicze Cerkiewne, Orla, Kleszczele, Czeremcha. Koordynatorem projektu był Zakład Badania Ssaków PAN w Białowieży. Koszt programu to 1,38 mln euro, z czego 960 tys. euro pochodziło z UE. Program współfinansowało także Frankfurckie Towarzystwo Zoologiczne.
W ramach projektu tworzono m.in. paśniki dla żubrów i wodopoje, wykaszano łąki śródleśne, by poprawić żubrom warunki bytowania i żerowania. Wszystko miało zachęcić żubry do wędrowania w nowe miejsca. Projekt obejmował też badania naukowe.
29.11.2010
"Rzeczpospolita"