Według policji już pół godziny po rozpoczęciu marszu liczba uczestników wynosiła 10-15 tysięcy.
Wiele osób niosło plakaty z napisem "Je suis Charlie" (Jestem Charlie), jako wyraz solidarności z ofiarami środowego zamachu w Paryżu na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo". Uczestnicy zaintonowali Marsyliankę, poza tym marsz przebiegał w ciszy.
Jak poinformowano na stronie internetowej, marsz został zwołany przez "obywateli, rysowników, dziennikarzy, członków związków zawodowych, przedsiębiorców, organizacje walczące z ksenofobią i rasizmem oraz przedstawicieli belgijskich i francuskich partii politycznych".
W zamachu na "Charlie Hebdo", którego sprawcy twierdzili, że wysłała ich Al-Kaida w Jemenie, zginęło 12 osób. Powiązany ze sprawcami tego zamachu terrorysta zastrzelił w czwartek w Paryżu policjantkę, a w piątek wziął zakładników w sklepie z koszerną żywnością zabijając cztery osoby. W nagraniu opublikowanym już po zlikwidowaniu go przez siły specjalne sprawca deklarował przynależność do Państwa Islamskiego.
Bruksela, 11 stychnia 2015
PAP
Wiele osób niosło plakaty z napisem "Je suis Charlie" (Jestem Charlie), jako wyraz solidarności z ofiarami środowego zamachu w Paryżu na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo". Uczestnicy zaintonowali Marsyliankę, poza tym marsz przebiegał w ciszy.
Jak poinformowano na stronie internetowej, marsz został zwołany przez "obywateli, rysowników, dziennikarzy, członków związków zawodowych, przedsiębiorców, organizacje walczące z ksenofobią i rasizmem oraz przedstawicieli belgijskich i francuskich partii politycznych".
W zamachu na "Charlie Hebdo", którego sprawcy twierdzili, że wysłała ich Al-Kaida w Jemenie, zginęło 12 osób. Powiązany ze sprawcami tego zamachu terrorysta zastrzelił w czwartek w Paryżu policjantkę, a w piątek wziął zakładników w sklepie z koszerną żywnością zabijając cztery osoby. W nagraniu opublikowanym już po zlikwidowaniu go przez siły specjalne sprawca deklarował przynależność do Państwa Islamskiego.
Bruksela, 11 stychnia 2015
PAP