W 2024 r. niemal pół miliona Ukraińców opuściło kraj i nie wróciło. Sondaż przeprowadzony przez Centrum Razumkowa oraz Fundację "Demokratyczna Inicjatywa" pokazuje, że 21 proc. Ukraińców planuje wyjazd po zakończeniu wojny. 70 proc. respondentów zamierza natomiast pozostać w kraju.
Chęć emigracji najczęściej deklarują młodzi ludzie w wieku 18-29 lat. Ołeksij Honczarenko, deputowany Rady Najwyższej z frakcji Europejska Solidarność, zauważa, że sytuacja w kraju jest trudna. - Sondaże rzeczywiście niepokoją. Ale trzeba zrozumieć naszą rzeczywistość. Ludzie żyją w warunkach nieustannych ostrzałów, lecą na nas rakiety i drony. I tak dziwię się, że chęć wyjazdu nie deklaruje 90 proc. moich rodaków - mówi "Rzeczpospolitej".
Honczarenko wierzy, że nastroje Ukraińców zmienią się po zakończeniu wojny. - Myślę, że nastroje Ukraińców się zmienią, gdy tylko zakończy się wojna. Po zniesieniu stanu wojennego obędą się wybory prezydenckie i parlamentarne, a to rozładuje napięcie psychologiczne, przyniesie nowe otwarcie, nowe nadzieje. Niezależnie od tego, kto je wygra - uważa.
Ekonomiczne nadzieje na powrót
Ołeksandr Ochrimenko, znany ukraiński ekonomista, widzi szansę na powrót rodaków w wielomiliardowej pomocy Zachodu na odbudowę. - Jeżeli wojna ustanie i przyjdą środki m.in. z UE, będziemy mieli potężny wzrost gospodarczy. Dla wielu Ukraińców, którzy wyjechali na Zachód, odbudowa kraju otworzy nowe możliwości. Ten proces będzie można porównać z odbudową Niemiec po II wojnie światowej - mówi "Rzeczpospolitej".
Ochrimenko dodaje, że wielu Ukraińców w Europie narzeka na pogorszenie sytuacji. - Wielu Ukraińców w Europie już narzeka, że ich sytuacja znacząco się zmieniła i nie są traktowani już tak dobrze, jak tuż po wybuchu wojny w 2022 roku. Wielu pozostaje za granicą tylko dlatego, że trwa wojna. Z jej zakończeniem zaczną masowo powracać nie tylko z Polski, ale i z wielu innych państw Zachodu. Przyjdą też inwestorzy - twierdzi ukraiński ekonomista.
Wirtualna Polska, 24 stycznia 2025