W badaniu, które finansował brazylijski stan Amazonas, brało udział 81 pacjentów ze szpitala w mieście Manaus. Mniej więcej połowie pacjentów dwa razy dziennie przez pięć dni podawano 450 miligramów chlorochiny. Reszta zażywała większą dawkę – 600 miligramów – przez 10 dni.
Już w ciągu 3 dni pojawiły się niepokojące objawy. U pacjentów, którzy zażywali większą dawkę, zauważono zaburzenia rytmu serca. W ciągu sześciu dni zmarło 11 osób, dlatego podjęto decyzję o bezzwłocznym przerwaniu badań z wykorzystaniem większych dawek - poinformował "New York Times".
Lek nieskuteczny? Potrzeba więcej badań
Badacze podkreślili, że grupa pacjentów, którym podawano mniejszą dawkę, była zbyt wąska, aby można było określić, czy chlorochina pomaga pacjentom z ciężkimi objawami COVID-19, choroby wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Zaznaczyli, że "pilnie są potrzebne" kolejne badania, uwzględniające także wcześniejsze stadium choroby.
Lek, który poleca Donald Trump
Chlorochina jest wykorzystywana w leczeniu malarii. Jej pochodną jest hydroksychlorochina, którą promował prezydent USA Donald Trump, twierdząc, że może ona leczyć zakażonych koronawirusem – mimo że nie ma to mocnych dowodów medycznych.
Łukasz Dynowski
Wirtualna Polska, 13 kwietnia 2020
Wirtualna Polska, 13 kwietnia 2020